Jak zostać pionkiem i zdominować niszę?

Dzisiaj chciałbym podzielić się z Tobą pewną refleksją, która wykrystalizowała się w moim umyśle dzięki pasji do planszówek. Nazwałem ją “postawieniem pionka na planszy”.

Podczas rozgrywki w planszówkę, taką jak choćby “Splendor”, decydujesz o tym, gdzie postawisz swój pionek. Może to być miejsce, gdzie zbudujesz wioskę, gromadząc zasoby i rozwijając swoją przewagę. W grze, ta decyzja jest kluczem do zwycięstwa. Ale czy nie jest tak samo w prawdziwym życiu?

Wyobraź sobie, że Twoje życie i biznes to jedna wielka plansza. Twój pionek to marzenia, cele i aspiracje. Gdzie go postawisz? Czy pozwolisz, aby strach czy opinie innych decydowały za Ciebie? Czy weźmiesz los we własne ręce i powiesz: “To jest moje miejsce i będę walczył o to”?

Wielu ludzi, wpadając w pułapkę lęków i obaw, pyta innych o pozwolenie na podążanie za własnymi marzeniami. Pytają: “Czy mogę to zrobić? Czy jest dla mnie miejsce na rynku? Czy będą mnie krytykować?”. Takie myślenie przypomina mi o tych, których zwykłem nazywać “miękkimi ludźmi”, ludźmi bez pasji, bez odwagi, którzy poddają się hejtowi i krytyce.

W odpowiedzi na to mówię: bądź wojownikiem. Nie pytaj, po prostu rób. Jeśli masz pomysł, pasję czy marzenie – idź za tym. Bierz pionek swojego życia i stawiaj go tam, gdzie czujesz, że jest Twoje miejsce. Niech to będzie miejsce, w którym będziesz najlepszy.

Przykład? Zanim zacząłem nagrywać filmiki o sztuczkach na iPhone’ie, nie prosiłem nikogo o zgodę. Po prostu zacząłem, bo czułem, że to moja nisza. Stałem się w niej najlepszy, nie przez przypadek, ale przez ciężką pracę i systematyczność.

W życiu, tak jak w biznesie, nie czekaj na pozwolenie od innych. Bądź odważny, bierz sprawy w swoje ręce i idź za swoją pasją. Pytasz, skąd brać odwagę? Po prostu podejmij decyzję. Wiele osób ma problem z jej podjęciem, ale jeśli uda Ci się jej dokonać, reszta pójdzie jak z płatka.

Dlatego dziś pytam Ciebie: gdzie postawisz swój pionek? W którym miejscu na planszy Twojego życia chcesz go umieścić? Napisz mi o tym w komentarzach. I pamiętaj, nie musisz prosić o pozwolenie, aby żyć pełnią życia.