Znasz tę sytuację, gdy po inwestycji w sklep internetowy sprzedaż nie tylko cię nie zadowala, ale jest wręcz zerowa. Niestety większość osób, które stawiają swoje pierwsze kroki w ecommerce nie może pochwalić się wysokimi konwersjami.
W tym artykule podam Ci kilka powtarzających się powód takiego stanu rzeczy. Moje wnioski oparte są na współpracy z setkami klientów przez ostatnie 11 lat.
Powód #1 Za wcześnie chcesz sprzedać. Masz sklep, opisałeś produkt i zaczynasz rozglądać się za ruchem. Na myśl przychodzi Ci SEO, Google Ads czy Facebook Ads. Ustawiasz reklamę, przepalasz budżet, ale sprzedaż nadal jest sporadyczna. Znasz to? Powód jest błahy – zbyt wcześnie chcesz sprzedać.
W większości przypadków klienci nie są jeszcze gotowi na wydanie u Ciebie pieniędzy. Nie ufają Ci albo dopiero się rozglądają. Dlatego zamiast kierować reklamę na konwersję na początku daj klientowi treść. Niech poczyta artykuły na Twoim blogu, wyedukuje się, pozna Cię lepiej i wtedy ten romans zamieni się w trwały związek sprzedażowy.
Powód #2 Klient nie rozumie Twojego produktu lub usługi. Nie oszukujmy się, gdy sprzedajesz skarpetki, raczej nie musisz tłumaczyć odwiedzającemu Twój sklep do czego one służą i raczej klient nie będzie zakładał się ich na głowę.
Niestety, większość osób, które czytają ten artykuł i chcą zwiększyć sprzedaż w sklepie online nie sprzedaje skarpet. W większości przypadków mamy bardziej skomplikowane produkty jak np. sprzęt do salonów kosmetycznych czy oprogramowanie (jak w naszym przypadku autoresponder GetAll). Dlatego, zanim sprzedasz tego typu produkt, musisz wyedukować klienta. Jesteś zmuszony odpowiedzieć na każde jego pytanie zanim przeleje Ci swoje ciężko zarobione pieniądze.
Powód #3 Słabe opisy albo całkowity ich brak. Nie wiem, czemu coraz części sklepów internetowych zakłada, że ludzie przestali czytać. To nie działa w taki sposób. Co prawda coraz trudniej jest nam się skupić na tekście, jednak gdy planujesz zakup nowego samochodu za 150 000 zł jesteś w stanie przeczytać każdą linijkę tekstu.
Niestety większość właścicieli, którym doradzam nie wierzy w siłę opisu. Dlatego ich opisy produktów są bardzo skromne albo nie ma ich w ogóle. Prawda jest taka, że użytkownicy internetu i Twoi potencjalni klienci znają zasadę – jak robisz cokolwiek, tak robisz wszystko. Zatem brak opisu na sklepie nie tylko zabija Twoją pozycję w Google, ale również daje sygnał podprogowy – skoro nie chce mu się przygotować opisu, ciekawe jak zapakuje paczkę.
Prosty TIP: po stworzeniu opisu produktu zadaj sobie pytanie – czy dopowiedziałeś w nim na większość pytań potencjalnie zainteresowanych?
Jeżeli masz inne spostrzeżenia podziel się w komentarzu poniżej.