W 193 odcinku Podcastu Internetowych Sprzedawców chcę podzielić się z Wami przemyśleniami na temat tego, dlaczego ciągle tracicie czas i jak możecie temu zaradzić. Zastanówcie się przez chwilę – nasz czas na Ziemi jest bardzo ograniczony. W kontekście całej historii ludzkości, nasze życie to zaledwie maleńki pyłek. Praktycznie przychodzimy na ten świat i nim się obejrzymy, życie przelatuje nam przed oczami. Więc dlaczego pozwalamy sobie na marnowanie tego cennego czasu?
Przedstawię Wam moje odkrycia – 11 wniosków na temat tego, dlaczego ludzie tracą czas i jak przegrywają swoje życie. Żyjemy w niesamowitych czasach, pełnych nieograniczonych możliwości. Dzięki laptopowi i dostępowi do internetu możecie z dowolnego miejsca na świecie rozwijać milionowe biznesy. A jednak wielu z nas nadal marnuje ten potencjał. Dlatego dziś o tym jak przestać tracić czas i zacząć wykorzystywać go w pełni.
Uzależnienie od social mediów
Pierwszym problemem są media społecznościowe. Wiem, że to temat, który już wielokrotnie poruszano, ale jest on kluczowy. Być może myślisz sobie: Mnie to nie dotyczy, ja to kontroluję. Jednak każdy, kto jest uzależniony od mediów społecznościowych tak mówi, podobnie jak alkoholik twierdzący, że ma kontrolę nad swoim piciem. Ale prawda jest taka, że jeśli codziennie spędzasz godziny przeglądając Instagram, Facebooka czy TikToka, to jesteś uzależniony, nawet jeśli tego nie widzisz.
Media społecznościowe wykorzystują coś, co nazywa się FOMO (Fear of Missing Out), czyli strach przed tym, że ominą Cię ważne informacje. To naturalny mechanizm, który kiedyś pomagał nam przetrwać – wiedza o najnowszych wydarzeniach w naszym otoczeniu była kluczowa dla przeżycia, by nie dać się zjeść dzikim zwierzętom i po prostu przetrwać. Teraz jednak ten mechanizm jest wykorzystywany przez twórców mediów społecznościowych, by uzależnić nas od ciągłego sprawdzania nowych postów, lajków i komentarzy.
Podam Ci przykład z mojego życia. Kiedy nagrywam podcasty, jestem całkowicie skupiony – mówię, gestykuluję, jestem zaangażowany. Ale gdy piszę książkę, po godzinie pracy mój mózg zaczyna podszeptywać: Sprawdź, co się dzieje na Instagramie. To właśnie FOMO. Mózg chce być na bieżąco, nawet jeśli to nie ma żadnego realnego znaczenia. Twórcy mediów społecznościowych chcą uzależnić nas od swoich produktów. Tak jak kiedyś najnowsze informacje były kluczowe dla przetrwania, teraz nasz mózg automatycznie szuka aktualizacji, bo boi się, że coś przegapi. Ale te informacje nie mają znaczenia – większość z nich to banalne wiadomości, które nic nie wnoszą do naszego życia.
Praca w głębokim skupieniu
Po drugie, jeśli chcesz osiągnąć coś wielkiego, musisz nauczyć się pracować w głębokim skupieniu. Wymaga to od Ciebie dyscypliny i koncentracji. Nie możesz pozwolić, by media społecznościowe rozpraszały Cię co chwilę. Gdy zaczynasz pracować nad czymś ważnym, łatwo jest stracić godzinę na przeglądanie Instagrama. A przecież mogłeś w tym czasie zrobić coś produktywnego, zarobić swoje miliony na kursach internetowych.
Czy znasz milionera poza Kim Kardashian (chociaż robienie tych wszystkich fotek to też ciężka praca), która na siedzeniu i przeglądaniu Instagrama zrobiłaby majątek? Musisz zrozumieć, że FOMO to choroba psychiczna, przez którą się boisz, że świat Ci odjedzie. Musisz zaakceptować taką możliwość, jeśli chcesz zrobić w życiu coś wielkiego. Dlatego nie trać czasu na mediach społecznościowych.
Silna wola jest zawodnym narzędziem. Zamiast polegać na niej, stwórz warunki, które zmuszą Cię do działania. Jeśli wydaję 300 tys. na reklamę w miesiącu i ogłaszam, że zrobię 20 webinarów o 20:00, to nie jestem w stanie zrezygnować o 20:00 z tego webinaru, a podczas jego trwania, gdy gadam, sprzedaje i zarabiam hajs, nie jestem w stanie przeglądać mediów społecznościowych.
Jeżeli ogłosiłem na swoim Instagramie, który obserwuje prawie 500 tys. ludzi w Polsce, że będę biegać codziennie przez 365 dni, to nawet nie wiem jakbym był zmęczony po pracy, porannym crossficie, rozmowie z żoną, pójdę biegać nawet po 22 czy 23. Nie mogę zawieść tych wszystkich osób, którym obiecałem, że będę biegał. Ci ludzie czegoś ode mnie oczekują. Oni też chcą wyszlifować swoją dyscyplinę. Jeżeli powiem im: Słuchajcie, dałem ciała. Jutro pobiegniemy, to ci ludzie powiedzą: Aha, to my też możemy dawać ciała. Mirek nas tego uczy. To jest potężna odpowiedzialność.
Kolejny sposób na przestanie marnowania czasu na socialach to zastąpienie przeglądania tworzeniem. Jeżeli chodzi o social media, zrób jedną prostą rzecz. Kiedy czujesz, że znowu sięgasz po telefon, by sprawdzić Instagram, czy TikToka, zacznij tworzyć. Nagrywaj, pisz, twórz treści. Gdy inni przeglądają media społecznościowe, Ty organizuj webinary i sprzedawaj. To prosta, ale skuteczna metoda, która pozwoli Ci wykorzystać czas na coś wartościowego.
Kolejna metoda to uświadomienie sobie, ile czasu tracisz. Masz dookoła przepiękny świat, a tracisz go gapiąc się jak reszta ludzi w ekran stworzony w Chinach. Wejdź w ustawienia swojego telefonu i sprawdź, ile czasu spędzasz dziennie przed ekranem. To może być szokujące odkrycie. Jeśli codziennie spędzasz kilka godzin na mediach społecznościowych, to marnujesz mnóstwo czasu, który mógłbyś przeznaczyć na realizację swoich marzeń, by wyrwać się z biedy, czy dozbierać do kredytu. Zastąp ten czas aktywnościami, które przyniosą Ci realne korzyści. Biegaj, pisz bloga, twórz kursy – cokolwiek, co przybliży Cię do Twoich celów.
Każdego roku powstają nowe serwisy i nowe sposoby na to, żebyś marnował większość swojego produktywnego czasu. Zastąp te 3 godziny, które marnowałeś na Instagramie, TikToku, Facebooku, Threadsach czymś innym. Zaplanuj godzinę na bieganie, to spowoduje, że będziesz się lepiej czuć, będziesz zdrowszy i będziesz lepiej kontaktował. Dzięki temu może jeszcze lepiej zrozumiesz, jak tracisz swój czas. Dzięki ruchowi odżyjesz i zyskasz nową energię do pisania bloga, nagrywania, tworzenia treści. Zastąp siedzenie w tych mediach społecznościowych czymś innym. Zobacz, że to Ci nic nie daje, że przez to jesteś nadal w tym samym miejscu. Obudź się, bo tam nic nie ma!
Wartość zmarnowanego czasu
Trzecia rzecz, jest związana z wyceną Twojego czasu. Wycena wartości jednej godziny Twojego czasu może dać Ci niesamowitego kopa motywacyjnego i pomóc w osiąganiu większych sukcesów. Jest to proste zadanie, które może jednak mieć ogromny wpływ na Twoje życie. Oto kroki, które powinieneś podjąć:
1. Oblicz swoje roczne dochody – spójrz na swoje zeznanie podatkowe (PIT) i zapisz sumę swoich rocznych dochodów.
2. Oblicz liczbę godzin pracy w roku – sprawdź, ile godzin przeciętnie pracuje się w ciągu roku, odejmując urlopy i dni wolne. Średnio jest to około 2000 godzin.
3. Podziel dochody przez liczbę godzin pracy – weź swoje roczne dochody i podziel je przez liczbę godzin pracy. Wynik to wartość jednej godziny Twojego czasu.
Na przykład, jeśli Twoje roczne dochody wynoszą 100 000 zł, a pracujesz 2 000 godzin w roku, to wartość jednej godziny Twojego czasu wynosi 50 zł. Gdy już znasz wartość swojej godziny, zaczynasz rozumieć, ile tracisz, kiedy marnujesz czas na nieproduktywne zajęcia, takie jak przeglądanie mediów społecznościowych. Powiedzmy, że wartość Twojej godziny to 50 zł, a Ty codziennie spędzasz 3 godziny na TikToku. To oznacza, że codziennie tracisz 150 zł, co w skali roku daje ogromną sumę. Im więcej zarabiasz, tym większy szacunek zyskujesz do swojego czasu. Ludzie sukcesu rozumieją, że czas to najcenniejszy zasób, jaki mają. Wiedzą, że każda godzina, którą marnują, to godzina, której nie mogą już odzyskać. To jak okradanie siebie samego z potencjalnych zarobków i możliwości.
Ludzie, którzy nie mają jasnych celów i ambicji, często nie widzą wartości w swoim czasie. Dla nich liczą się rzeczy materialne, takie jak wycieczki czy drogie gadżety. Natomiast osoby dążące do sukcesu widzą wartość w każdej godzinie swojej pracy. Zrozumienie, ile warta jest godzina Twojego czasu, pomoże Ci skupić się na działaniach, które przynoszą realne korzyści. Gdy przestaniesz marnować czas na bezproduktywne zajęcia, zaczniesz dostrzegać, jak wiele możesz osiągnąć. Każda godzina, którą poświęcisz na rozwijanie swoich umiejętności, tworzenie wartościowych treści czy budowanie biznesu, przybliży Cię do Twoich celów.
Kiedyś pracowałem na etacie za 22 zł za godzinę. Potem zacząłem prowadzić webinary i w ciągu jednej godziny zarabiałem 2000 zł. Różnica była ogromna. Zrozumiałem, że praca na etacie nie jest dla mnie i muszę skupić się na działaniach, które przynoszą większe zyski. Zacznij doceniać każdą godzinę i wykorzystuj ją w sposób, który przybliży Cię do Twoich celów. Pamiętaj, że czas to najcenniejszy zasób, jaki masz – nie trać go!
Długie rozmowy telefoniczne
Czwarta rzecz marnująca Twój czas to rozmowy telefoniczne. Mój idealny przycisk do odbierania rozmów telefonicznych to ten czerwone. Zacznij go używać, chyba, że to rozmowa z mamą, która mieszka daleko. Ale gdy dzwonią do Ciebie ludzie, który po prostu nie chcą wziąć odpowiedzialności, nie odbieraj. Główne problemy związane z rozmowami telefonicznymi to: nieprzewidywalność (nie wiesz, kiedy ktoś zadzwoni i przerwie Twoją pracę), rozpraszanie uwagi (rozmowy telefoniczne mogą wybić Cię z rytmu pracy i zmniejszyć Twoją koncentrację), brak efektywności (często rozmowy trwają dłużej niż to konieczne, ponieważ ludzie mają tendencję do rozwodzenia się na różne tematy), socjalne konwenanse (zanim dojdzie się do sedna sprawy, często trzeba przejść przez zbędne uprzejmości i small talk).
Żeby unikać niepotrzebnych rozmów telefonicznych, możesz używać wiadomości tekstowych – komunikatory takie jak Messenger, Telegram czy e-maile są znacznie bardziej efektywne do szybkiej wymiany informacji. Możesz zwięźle przekazać swoje pytania lub informacje bez zbędnego gadania.
Nie odbieraj nieplanowanych połączeń – jeśli ktoś dzwoni bez wcześniejszego umówienia się, rozważ, czy jest to naprawdę pilne. Możesz zawsze oddzwonić później, gdy będziesz mieć czas.
Ustal jasne zasady komunikacji – wprowadź zasady w swojej firmie czy zespole, że rozmowy telefoniczne są zarezerwowane tylko na naprawdę pilne sprawy. Wszystkie inne kwestie powinny być załatwiane pisemnie.
Filtruj połączenia – jeśli to możliwe, korzystaj z asystentów lub aplikacji do filtrowania połączeń, które pomogą Ci zarządzać tym, kto i kiedy może do Ciebie dzwonić.
Osoby pracujące w firmach często mają tendencję do prowadzenia niekończących się rozmów telefonicznych i spotkań, które nie wnoszą nic konkretnego do ich pracy. Mimo że taka forma komunikacji może wydawać się bardziej bezpośrednia, w rzeczywistości często prowadzi do marnowania czasu na zbędne rozmowy. Przykładowo, w mojej firmie, która generuje znaczne dochody, dzwonimy do siebie tylko w naprawdę krytycznych sytuacjach, takich jak awarie serwerów czy pilne problemy wymagające natychmiastowej uwagi. Większość komunikacji odbywa się za pomocą wiadomości tekstowych, co pozwala nam na szybkie i efektywne rozwiązywanie problemów. Unikanie niepotrzebnych rozmów telefonicznych może znacznie zwiększyć Twoją produktywność i pozwolić Ci skupić się na ważnych zadaniach.
Spotkania biznesowe
Piąta rzecz marnująca Twój czas to spotkania. W dzisiejszym świecie, gdzie technologia daje nam ogromne możliwości, spotkania twarzą w twarz mogą być jednym z największych wrogów produktywności. Niezależnie od tego, czy spotkanie odbywa się w kawiarni, biurze klienta czy w innym miejscu, zawsze musisz dojechać na miejsce. To często wiąże się z utknięciem w korkach, co może zająć więcej czasu niż samo spotkanie. Wyobraź sobie, że musisz nagrać podcast, ale o 10 masz spotkanie. Już nie zaczniesz niczego robić, bo musisz się przygotować do wyjścia i dojechać na miejsce. Czas marnujesz na dojazdy, stoisz w korkach i się dziwisz, czemu nie masz czasu.
Dodatkowo spotkania wymagają przygotowania, często musisz przemyśleć agendę, przygotować materiały, co zajmuje cenny czas, który mógłbyś wykorzystać na realizację zadań. Płatne konsultacje są wyjątkiem, gdzie przynajmniej masz z tego korzyść finansową, ale nadal tracisz czas na dojazdy i powroty. Spotkania w ciągu dnia przerywają Twój rytm pracy. Musisz przerwać to, co robisz, co może prowadzić do utraty koncentracji i wydajności. Nawet jeżeli spotkanie odbywa się w biurze, często okazuje się, że rozmawiasz o niczym przez długie minuty, zanim przejdziesz do sedna sprawy. Co więcej, spotkanie są bardzo często nieskuteczne. Wiele spotkań to tylko wymiana uprzejmości i tzw. small talk, które niewiele wnosi do meritum sprawy. W efekcie możesz spędzić godziny na rozmowach, które można by było załatwić w kilka minut przez telefon lub wiadomość.
W jaki sposób możesz unikać spotkań i zwiększać efektywność? Korzystaj z technologii – zamiast spotkań twarzą w twarz, korzystaj z narzędzi do wideokonferencji, takich jak Zoom, Teams czy Skype. Możesz załatwić sprawy szybciej i bez konieczności przemieszczania się.
Ustal jasne zasady komunikacji – wyjaśnij swoim współpracownikom, klientom i partnerom biznesowym, że preferujesz kontakt mailowy, przez komunikatory czy telefoniczny. W ten sposób zminimalizujesz ilość spotkań do tych naprawdę niezbędnych.
Efektywne spotkania – jeśli spotkania są konieczne, ustalaj jasną agendę i trzymaj się jej. Ustal limity czasowe i dbaj o to, by każdy uczestnik był przygotowany, aby spotkanie było krótkie i konkretne. W ten sposób unikasz sytuacji, gdzie ktoś mówi o swoich ostatnich wakacjach, zamiast skupić się na meritum sprawy.
Płatne konsultacje – jeśli spotkania są nieuniknione, przekształć je w płatne konsultacje. W ten sposób Twój czas będzie lepiej wykorzystany, a spotkania będą miały realną wartość. Każda “kawka” to również płatna konsultacja, więc przynajmniej masz z tego korzyść finansową.
Część ludzi mówi, że spotkania są ważne, bo pozwalają budować relację, jednak przez 14 latach prowadzenia działalności nauczyłem się, że budowanie relacji nie zawsze przynosi korzyści. Często ludzie próbują nawiązać relacje tylko po to, by coś od Ciebie uzyskać. Im więcej zarabiam, tym więcej osób chce „budować relacje”, licząc na to, że przyniesie im to jakieś korzyści. To jest jak z otaczaniem się milionerami, które sam propaguje – otaczaj się, ale z sensem. Przyjdź na trening, trenuj ze mną, ucz się ode mnie, ale to jest mój czas, moja godzina. Najważniejsza wartość to rodzina, a relacje, które miałem kiedyś, kiedy byłem studentem i spłukany, teraz już nie mają znaczenia. Pamiętaj, że czas to pieniądz i nie pozwól, aby był marnowany na nieefektywne spotkania. To czysta statystyka, matematyka – emocje nie mają tu miejsca. Masz mieć tak szczelne drzwi w biurze, żeby nie dotarły tam emocje.
Negatywny wpływ perfekcjonizmu
Szósta rzecz, czyli perfekcjonizm – który objawia się poprzez ujawnienie lęków z dzieciństwa, które zostały w nas zaprogramowane przez szkołę, rodziców i otoczenie. Od najmłodszych lat słyszymy, że musimy robić coś doskonale, by zasłużyć na pochwałę, na piątkę. Perfekcjonizm to lęk przed oceną, obawa, że jeśli coś nie wyjdzie idealnie, zostaniemy skrytykowani. Perfekcjonista nie założy TikToka, jeżeli cały czas myśli nad logo, czy inną mikro, nieważną rzeczą. Jeśli zamiast zacząć, kupujesz kolejne kursy i się szkolisz, bo mówisz sobie, że jesteś perfekcjonistą, to jesteś osobą, która marnuje czas i kasę. Potem niby jesteś już przygotowany, masz nagrywać swój kurs, mówisz wszystkim, że będziesz milionerem, a potem zaczynasz się bać, że jednak to nie wypali. Wizja tego, że coś się nie sprzeda, paraliżuje tak bardzo, że w efekcie nigdy nie startujesz.
W jaki sposób możesz pokonać swojego perfekcjonistę? Zrozum, że życie jest za krótkie na strach – trzeba wyrzucić z głowy lęki wpojone przez rodziców i otoczenie. Przestań się bać porażki. Twoje życie to zbiór doświadczeń i przeżyć, które dają wolność i poczucie spełnienia. Nie bój się niepowodzeń – musisz zaakceptować, że nie zawsze wszystko się uda. Miałem wiele porażek, zanim osiągnąłem sukces. Każda porażka to lekcja. Każde nieudane przedsięwzięcie przybliżało mnie do momentu, w którym udało mi się na webinarze zarobić 430 tysięcy w 2 godziny. To nie był sukces w jedną noc, tylko rezultat 14 lat pracy, prób i błędów.
Działaj, zamiast myśleć – nie musisz być perfekcyjnie przygotowany, żeby zacząć. Ja zawsze zaczynałem od działania – zbierałem listy mailingowe, organizowałem webinary, robiłem prezentacje. Szybko przechodziłem do sedna: Tu masz link do zakupu, potem sprawdzałem, jak się sprzedaje. Przeprowadziłem około 2000 webinarów, nie wszystkie były sukcesem, ale każdy z nich mnie czegoś nauczył. A teraz wyobraź sobie, że jesteś nauczycielem, który ciągle mówi kolegom z pracy, że już niedługo nagra swój kurs. Przez lata tylko mówisz, że się przygotowujesz. Takie życie bym prowadził, gdyby nie odwaga, żeby w końcu zacząć działać. Musisz stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie, że nie jesteś tchórzem. Życie mija szybko, a strach tylko Cię ogranicza. Porzucenie perfekcjonizmu otwiera drzwi do wolności, doświadczeń i prawdziwego sukcesu.
Otoczenie słabymi ludźmi
Siódma rzecz to życie w otoczeniu słabych ludzi. Żyjemy w niesamowitych czasach, gdzie masz dostęp do niemal każdej informacji i możliwości. Możesz w ciągu 30 minut wystawić kurs na platformie i zarabiać pasywnie na całym świecie. Technologia i globalizacja otworzyły przed nami drzwi, o których wcześniej nawet nie śniliśmy. Ale żyjemy również w czasach, gdzie otacza nas mnóstwo słabych ludzi – psychicznie, mentalnie. Jesteś jak osoba trzeźwa wśród milionów uzależnionych od internetu, mediów społecznościowych, którzy nigdy nie zrobią nic, co mogłoby Ci zagrozić. Ci ludzie nie napiszą książki, nie nagrają kursu, nie zorganizują webinaru, nie będą regularnie tworzyć treści na YouTube, nie napiszą tysiąca artykułów na blogu. Gdy tylko zaczynają coś robić, od razu wpadają w pułapkę Instagrama, scrollując bez końca.
Ty jesteś tym trzeźwym na planecie ćpunów, ale sam też musisz uważać. Naucz się żyć bez telefonu, czerp radość z ignorowania FOMO. Pamiętaj, że Twój mózg ma swoje wady i słabości, ale jeśli zrozumiesz, jak je kontrolować, możesz osiągnąć ogromne sukcesy. Możesz podjeżdżać ciężarówkami i wwozić pieniądze z banku, ale musisz zyskać przewagę nad wszystkimi naćpanymi mediami społecznościowymi. Ludzie pytają: Mirku, jak nagrać profesjonalny podcast? Jak stworzyć dobry jakościowo kurs? Najważniejsze jest byś działał, nagrywał, tworzył – raz, drugi, dziesiąty. Nie umiem powiedzieć, co jest dobre dla wszystkich, ale wiem, że pracowitość i konsekwencja zawsze przynoszą efekty. W świecie pełnym ludzi bez celu, którzy co tydzień zmieniają swoje plany, brakuje motywacji i sensu, Ty możesz być tym, który wygrywa dzięki swojej determinacji. Wykorzystaj to, że inni są rozproszeni i bez kierunku. Bądź fighterem, który ma cel i plan, a potem działaj zgodnie z nim.
Alkohol przeszkodą w produktywności
Ósma rzecz, która zabiera Ci czas to alkohol. Pozbycie się alkoholu życia to krok, który może przynieść ogromne korzyści. Nie potrzebujesz go, by czuć się lepiej czy radzić sobie z codziennym stresem. Wielu ludzi chwali się rokiem bez alkoholu, robiąc z tego wielką sprawę, ale dla mnie to po prostu logiczna decyzja. Nie piję już alkoholu i widzę różnicę, czuję korzyści, ale podchodzę do tego bez zbędnej ideologii.
Kiedy zrozumiesz, co alkohol tak naprawdę robi z Twoim ciałem i umysłem, łatwiej będzie Ci z niego zrezygnować. Biegam codziennie od 12 dni w ramach wyzwania 365 dni biegania i widzę, jak wielu ludzi wokół mnie pije. W Hiszpanii, gdzie teraz jestem, piwo i wino to standard już od rana. Ludzie zaczynają dzień od piwka i białej bułki, co powoduje, że są zamuleni przez cały dzień. Dodaj do tego południowe upały i masz przepis na totalną wegetację.
Gdybym rano wypił piwo, cały dzień byłby zmarnowany. Mógłbym co najwyżej być bezrobotnym albo pracować na budowie. Alkohol zamula, sprawia, że jesteś nieproduktywny, a Twój potencjał zostaje zmarnowany. Twoja rodzina czuje zapach alkoholu, a Ty mówisz, że to tylko piwko. Dla osób, które nie piją, ten zapach jest nie do zniesienia.
Często ludzie piją, by spotykać się z innymi. Mówią, że lubią spędzać czas z ludźmi i przy okazji piją. Ale prawda jest taka, że masz początki alkoholizmu lub już zaawansowany problem. Spotkania towarzyskie często kończą się bezproduktywnymi rozmowami, po których wracasz do domu bez żadnych korzyści. Alkohol powoduje, że tracisz cenne dni swojego życia. Wypijesz w sobotę, a w niedzielę masz kaca i kilka dni wyjętych z życiorysu. W tym czasie mógłbyś budować swoje imperium, rozwijać się, a nie marnować czas na regenerację. Większość problemów w rodzinach, kłótnie, dramaty i rozwody wynikają z alkoholu. Ktoś się nawalił, zrobił coś głupiego i potem tłumaczy się, że był pod wpływem. Oczywiście, niepicie alkoholu nie rozwiąże wszystkich problemów, ale wyeliminuje wiele z tych, które degradują Twoje życie. Rezygnując z niego, zobaczysz, jak wiele możesz osiągnąć, kiedy Twoje życie nie jest zamglone przez wpływ alkoholu.
Niewykorzystany potencjał
Dziewiąta rzecz to brak wykorzystania potencjału. Niewykorzystywanie swojego potencjału to jedna z najważniejszych rzeczy, która powinna Cię obudzić. Każda minuta Twojego życia jest bezcenna. Pamiętam, jak stałem na maturze, pilnując uczniów w szkole technikum. Patrzyłem na zegar, obserwując, jak sekundy mijają. Każda sekunda to diament, który nigdy nie wróci. Siedzenie tam, pilnowanie uczniów, wydawało mi się marnotrawstwem cennego czasu. Czasami odwiedzam cmentarz, co pomaga mi zrozumieć, jak cenny jest czas. Ludzie, których widzę na cmentarzu, nie mają już szansy zmienić swojego życia. A ja? Mam ten czas i mogę go wykorzystać. To samo czułem, kiedy woziłem mojego tatę na chemioterapię. Widząc ludzi walczących z rakiem, myślałem o tym, jak kończy im się czas, podczas gdy ja mam go pod dostatkiem. Ludzie, którzy nie mają pewnych rzeczy, jak wzrok czy nogi, marzą o tym, co dla nas jest codziennością. Ty masz te wszystkie możliwości, a jednak często czujesz depresję i brak celu. Masz piękne życie, ale marnujesz je, patrząc na ekran telefonu. Czy to naprawdę jest maksimum Twojego potencjału?
Pracowałem w szkole za 22 zł za godzinę. Uwielbiałem moją panią dyrektor, ale samo to, że ktoś mi mówił, co mam robić i kiedy, było uwłaczające. Mimo że praca nauczyciela daje dużo wolności, czułem się jak niewolnik. Czy to było maksimum mojego potencjału? Absolutnie nie. Nie wykorzystujesz swojego potencjału, bo się boisz. Uwierz w siebie odrzucając ograniczenia narzucone przez rodzinę, społeczeństwo i samego siebie. Jesteś dorosły, więc buntuj się. Pokaż środkowy palec wszystkim, którzy mówią Ci, że masz być niewolnikiem. Masz duszę wojownika, więc wykorzystaj ją.
Nie pozwól, aby Twoje życie zostało zmarnowane przez konformizm. Skrobiesz szyby samochodu zimą, jedziesz do pracy, a potem zastanawiasz się, gdzie popełniłeś błąd. Czy to jest Twoje maksimum? Spójrz w lustro i zapytaj siebie, czy ta karykatura to naprawdę Ty. Twoje życie ma esencję, ma smak espresso. Wykorzystaj maksimum swojego potencjału. Są miejsca do odkrycia, rzeczy do przeżycia. Pokaż to swojej rodzinie i światu. Realizuj siebie. Zarabiałem 22 zł za godzinę, ucząc w szkole. Na webinarze zarobiłem 430 tysięcy. To oznacza, że zwiększyłem swoje dochody 1000x, bo przestałem się bać. Zacznij podważać to, co narzuciło Ci społeczeństwo. Pluj w twarz hejterom i powiedz: Pieprzę was, robię to, co trzeba. Wykorzystaj swój potencjał w pełni i przestań marnować cenny czas. Twoje życie jest zbyt krótkie, by go nie wykorzystać.
Siedzenie w strefie komfortu
Dziesiąta rzecz, czyli marnowanie czasu z przygotowaną wymówką. Wielu z nas wpada w pułapkę czytania książek motywacyjnych i słuchania podcastów, myśląc, że to przygotowanie do sukcesu. Problem nie leży w braku wiedzy, ale w braku odwagi do działania. Możesz znać wszystkie teorie na temat nagrywania kursów online, ale to, czego naprawdę potrzebujesz, to odwaga, aby podjąć ryzyko i wprowadzić te teorie w życie. Brakuje Ci odwagi, by zaryzykować i dostać po pysku. Boisz się hejtu i krytyki. Musisz zrozumieć, że czytanie o sukcesie nie równa się osiąganiu go. Aby stać się laptopowym milionerem, musisz wyjść ze strefy komfortu i narażać się na krytykę. Musisz wysłać ludziom link do płatności, mimo że niektórzy nazwą Cię oszustem. Musisz nauczyć się śmiać z tych komentarzy, bo robisz coś wartościowego.
Zarabianie pieniędzy wiąże się z hejtem i krytyką. Im więcej zarabiasz, tym więcej ludzi będzie Cię krytykować. Ludzie będą Ci zazdrościć i próbować Cię zniszczyć, bo Twoje sukcesy będą ich drażnić. Hejterzy będą zakładać fałszywe konta, pisać negatywne komentarze, ale musisz nauczyć się to przetrwać. Czytanie książek o sukcesie to nie to samo, co osiąganie go. Twój problem nie polega na braku wiedzy, ale na braku odwagi. Boisz się ciężkiej pracy, porażki i tego, co powiedzą inni. Przestań się bać. Zacznij działać, nawet jeśli inni będą się z Ciebie śmiać. Siedzenie w piwnicy i pisanie bloga przez dziesięć lat może prowadzić do sukcesu, ale musisz być gotów na to, że nikt Cię nie będzie wspierał.
Musisz być gotowy na ból i porażki. Musisz czuć, że robisz coś ważnego, nawet jeśli na początku Ci nie wychodzi. Czytanie książek i słuchanie podcastów nie zastąpią ciężkiej pracy. Ja też czytam książki i słucham podcastów, ale to dlatego, że działam. Nie mam czasu na samą teorię, bo jestem zajęty tworzeniem własnych treści. Zamiast czytać książki innych ludzi, twórz własne. Zamiast słuchać podcastów, nagrywaj swoje. Daj ludziom swoją wiedzę i siłę. Stwórz takie warunki, żebyś nie miał czasu na konsumpcję, ale na tworzenie. Zapieprzaj tak ciężko, żeby to Twoje książki były czytane, a nie żebyś Ty czytał czyjeś. Przestań tylko czytać i słuchać. Zacznij działać. Odważ się zaryzykować i stawić czoła krytyce. Wykorzystaj swoją wiedzę w praktyce. Twórz własne treści i pokaż światu, na co Cię stać. To jest jedyny sposób, by naprawdę osiągnąć sukces.
Brak porządku w życiu
Jedenasta rzecz to brak porządku w życiu. Masz do wykonania 5-7 kluczowych czynności dziennie. To są rzeczy, które zbliżą Cię do Twojego celu. Przykładowo: nagraj 3 TikToki, podziel się wiedzą, stwórz treści. Jeśli nie wiesz, czym się zajmować, musisz wybrać jedną rzecz i się na niej skupić. Jeżeli masz wiele zainteresowań i nie możesz się zdecydować, musisz postawić na jedno. Weź kostkę i losuj, ale zdecyduj się na coś i zacznij to robić. Codziennie nagrywaj jeden filmik, raz na trzy dni publikuj na YouTube, pisz posty na Facebooku, artykuły na bloga. Regularność i konsekwencja są kluczowe.
Jeśli nie potrafisz pracować w samotności, naucz się tego. Poświęć czas, który i tak marnujesz na bezproduktywne działania, na rozwijanie swoich umiejętności. Zorganizuj swoje działania w prosty plan, np.: 1. Jeden post na Facebooku dziennie 2. Jeden TikTok dziennie 3. Trzy stories dziennie 4. Jedna rolka na Instagramie dziennie 5. Jeden post na LinkedIn dziennie. Dokumentuj swoje działania i dziel się nimi. To zbuduje Twoją obecność online i pozwoli Ci zdobyć widoczność.
Codzienna dokumentacja swoich działań to klucz do sukcesu. Nagrywaj, nawet jeśli nie wiesz, o czym mówić. Powiedz, że po prostu realizujesz plan. Wykonywanie tych prostych czynności codziennie wzmocni Twoją determinację i wypracuje nawyk działania. Jeśli siedzisz na Instagramie czy TikToku i marnujesz czas, zmień to na działania, które przyniosą Ci korzyść. Lepiej ryzykować i pracować na sukces, niż przesiedzieć życie z gwarancją porażki. Działaj regularnie i konsekwentnie, a zobaczysz efekty.
Jeżeli ten podcast Cię obudził i zmotywował, podziel się nim z innymi. Napisz do mnie na Instagramie, jeśli podobał Ci się ten przekaz. Napisz, jeśli ten przekaz sprawił, że poczułeś motywację, złość, smutek, cokolwiek – bo to oznacza, że ruszyłeś z miejsca.