Poznaj ten jeden brudny chwyt dużej firmy odzieżowej, na który złapało się tysiące klientów

Poznaj ten jeden brudny chwyt dużej firmy odzieżowej, na który złapało się tysiące klientów

manipulacja perswazja sklepByłem ostatnio świadkiem jak pewna znana firma odzieżowa wykorzystała nasz automatyzm myślenia. Ich promocja opierała się na oznaczenia swoich produktów metkami – 70, – 80, – 90.

Osobiście nawet przez chwile nie przyjrzałem się tym metkom. Mój mózg tyle razy bombardowany był przekazem, że jak promocja to na pewno te – 70 dotyczy obniżki procentowej.

W pewnym momencie zauważyłem jak jedna z klientek odchodzi ze spuszczona głową od kasy i tłumaczy rozczarowanemu mężowi, że ta kurtka nie jest tańsza o 70% tylko o 70 złotych. Dawno nie widziałem takiego rozczarowania w oczach. Przez chwile sam chciałem dopłacić różnicę. Biorąc pod uwagę fakt, że prawdopodobnie przed promocją dokonano przeceny produktu w górę to klient tak naprawdę nic nie zyskiwał.

Dlaczego mózg gdy widzi -70 natychmiast dopowiada sobie procenty?

To żadna magia. Tak po prostu działa nasz mózg. Jest to na tyle elastyczne urządzenie, że potrafi automatycznie uzupełniać pewne informacje. Oto przykład

Przecztaj ten tekts barzdo szyko

Mimo, że zjadłem kilka liter i przestawiłem ich kolejność to i tak odczytałeś sens. Mózg z automaty uzupełnił luki i znalazł sens mojej wypowiedzi.

Wracamy do zatłoczonego sklepu. Gdy po awanturze przy kasie przyjrzałem się metkom dopiero wtedy zauważyłem, że mniejsza czcionką do -70% dodane było PLN. Nie złotych bo tego określenia używamy częściej a PLN. To jeszcze bardziej znieczuliło nasz mózg.

Jak ma się magia do obsługi klienta?

Pod względem iluzjonistycznym był to majstersztyk. Gdy spojrzymy na to z perspektywy obsługi klienta ktoś kto na oczach innych kupujący musi przyznać się do faktu, że jest to dla niego zbyt drogo nie stanie się raczej ambasadorem tej marki. Patrząc z innej perspektywy klient nie może być zły na sklep, że osobiście nie doczytał tekstu napisanego dość wyraźnie na metce.

Dlaczego firmy stosują takie zabiegi?

Duże korporacje znają ważną zasadę „najpierw kup klienta, dopiero potem sprzedaj produkt”. Informacja w witrynie sklepowej mówiąca, że coś jest za -80% przyciąga tłumy klientów.

Gdy już są w sklepie sami dopowiedzą sobie, że chodzi o procenty a nie o przecenę o pewna kwotę. Idąc tropem nowej zasady panującej w mediach „Pamięć klienta w 2015 roku kasuje się po 24 godzinach” możemy zakładać, że osoby, które zobaczyły to, co chcą zobaczyć wybaczą firmie ten brudny chwyt. Jeżeli Ty też stałeś lub stałaś się ofiarą podobnych zagrywek marketingowych napisz o tym w komentarzu poniżej.


Kolejne, ciekawe artykuły
8 komentarzy
  • pewnego roku kupiłem buty – kosztowały 299zł ( w promocji) Po jakimś roku szukałem butów na tej samej stronie patrzę, a tam te same buty w promocji 359zł i jeszcze było napisane że to nowość. Myślę że nie jeden się złapał na tą promokę

  • takie sytuacje doprowadzają do tego, że później stoje przed półką i sprawdzam nr kodu kreskowego z metką na półce!…

  • Ja parę razy dałem się naciąć na metki i informacje o promocji “DO – 70%”. Jak wiadomo 2% rabatu, to też “do”. Nie spotkałem się z metką -70, raczej wzbudziłoby to moje zaciekawienie, ale podejrzewam, że nie jedna osoba nastawiona na super promocję w szale zakupowym mogła się naciąć. Czyżby to znak naszych czasów, szał na promocje?

  • Ten chwyt stosowany jest juz bardzo dawno i moja zona jest tak wyczulona na tą metodę, ma jakąś intuicje i pamiec ze nie daje sie na to nabierać. Swoją droga dobra metoda na ćwiczenie pamięci

  • Ja przyznaję się bez bicia, że dałem się złapać ostatnio na podobną sztuczkę w topsecret, wyszło przy kasie i ….. no cuż kupiłem … ahhh

  • Nigdy wcześniej się jeszcze z tym nie spotkałem, ale to jest bardzo ciekawe. Dobrze wiedzieć na przyszłość 🙂

  • A to nie jest tak, że również zastosowałeś ‘brudny chwyt” w tytule, aby zwabić czytelników :)))?

  • Eh, czy tylko mnie się wydaje, że tzreba być naprawdę niekumatym, żeby twierdzić, że -70 to zmniejszenie ceny o 70 procent? Takie oznaczenia bardzo czesto stosowane sa w sklepach, jest to na porzadku dziennym w sklepach odzieżowych. Ja nigdy nie spotkałam się z sytuacją, w której ktoś myślałby, że są to procenty…

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój komentarz

Twoje imię
Adres strony (opcjonalnie)