Jak zdobyć TYSIĄCE idealnych klientów ZA DARMO?

Jak zdobyć TYSIĄCE idealnych klientów ZA DARMO?

Cześć, witam Cię w 134. odcinku podcastu internetowych sprzedawców.
W tym odcinku odświeżymy pewną bardzo ważną strategię – jak zdobyć tysiące, a nawet więcej idealnych klientów za darmo. Oczywiście, to zależy od twojego celu. Może być to 10, może być to 100 klientów, ale spokojnie – tą metodą można zdobyć nawet tysiące. Za chwilę wszystko Ci wyjaśnię i wytłumaczę. Przy okazji mam do ciebie jedną bardzo wielką prośbę. Tym razem powiem o tym na początku. Chciałbym, żebyś teraz ocenił mnie w tym narzędziu do słuchania podcastów, na którym mnie słuchasz – czy to jest Apple Podcasts, czy może Spotify. Nagrałem już 134 odcinki, ale mam bardzo mało ocen, ponieważ przeważnie nie zawracam Wam głowy takimi rzeczami. Bardzo Cię proszę o napisanie szybkiej recenzji gdzieś tam i idziemy dalej. Czy już przechodzimy do konkretów? Czym jest ta idea, jak zdobyć tysiące idealnych klientów za darmo?

Idea tysiące klientów za darmo

Ta idea, przeczytałem o niej, znaczy ja ją znałem w postaci tak zwanej JV Partners. Jeżeli chcemy wypromować nasz produkt, to szukamy osób, które już mają listy mailingowe, a te osoby nas promują, oczywiście za jakąś prowizję, ale często mogą to robić też za darmo. Za chwilę sobie o tym powiemy. Russell Branson w swojej książce “Tajniki generowania ruchu“, która jest w OnePress, polecam Ci jego trzy książki, są bardzo ważne. Uważam, że trzeba je przeczytać wielokrotnie, bo po pierwszym razie jest tyle różnych rzeczy do zrobienia. Nie mówię tylko o pomysłach, bo tutaj chodzi też o wdrażanie. Ja często mówię, że te książki, jak jeszcze kilka takich, które gdzieś tam mam w swoim arsenale, to są książki, które mega pachną pieniędzmi. Po prostu, jak ktoś je przeczyta i zacznie wdrażać wiedzę Russella Bransona, to on bardzo dużo mówi takich rzeczy, o których ja tobie też mówię, czyli lejki sprzedażowe, tunele sprzedażowe i tak dalej. Uważam, że ta książka może zamienić się totalnie w wiele milionów złotych przychodu. On tam mówi o tak zwanej wymarzonej setce. I nie chodzi tutaj o alkohol, chodzi tutaj o wymarzoną setkę osób, które mają swoje własne plemiona, czyli społeczności. Ta strategia już się domyślasz, jest dosyć prosta. Polega ona na tym, że jeżeli chcesz wejść na jakiś rynek,  jeżeli  startujesz …
To warto zastanowić się nad pomysłem biznesowym i rozwiązaniem problemu, które chciałbyś przedstawić innym. Na przykład, ostatnio na webinarze, na którym robiłem ankietę, spotkałem osobę, która planuje stworzyć kurs dotyczący hodowli królików. Wyobraźmy sobie teraz taką osobę, która chce sprzedawać taki kurs, ale jest zupełnie nieznana na rynku. Dopiero zakłada konto na Instagramie i będzie nagrywać filmy na TikToku, więc cały proces będzie postępował powoli. Istnieje ryzyko, że ta osoba może się zniechęcić, zanim zacznie odnosić duże sukcesy finansowe.

Teraz, pomyślmy o naszej grupie docelowej – do kogo chcemy trafić? Chcemy dotrzeć do osób, które już hodują króliki lub myślą o rozpoczęciu hodowli. Zadajmy sobie pytanie: czy istnieje już ktoś, kto zbudował taką społeczność?

Na przykład wyszukujemy konta na platformach społecznościowych, takich jak Instagram czy TikTok, które zajmują się tematyką królików lub są związane z naszą branżą. Na przykład, jeśli sprzedajemy kosmetyki, branża modowa lub ubranka dla dzieci, to istnieje wiele influencerów lub sklepów internetowych, które mają duże społeczności i mogą być naszym potencjalnym targetem. Szukamy osób, które mają już zbudowane społeczności lub listy mailingowe.

Ważne jest, abyśmy nie tylko skupiali się na doskonaleniu produktu w samotności, ale również szukali sposobności, aby dotrzeć do naszych potencjalnych klientów i przedstawić im nasz świetny produkt. Często ludzie są niezadowoleni ze swoich produktów, pomimo ich doskonałości, ponieważ nikt o nich nie wie. Dlatego lepiej byłoby znaleźć grupy osób, które już mają takie społeczności. Na przykład, w przypadku hodowli królików, moglibyśmy skontaktować się ze sklepami internetowymi, które sprzedają karmę dla królików. Prawdopodobnie mają one fanpage’y lub nawet listy mailingowe, chociaż w Polsce może to być trudniejsze. Wykonujemy swoją pracę i starannie szukamy takich kontaktów.

Oczywiście, wiemy, że to brzmi fajnie, że będziemy docierać do osób, które mają już swoje społeczności w naszej branży. Jednak musimy być świadomi, że będzie to wymagało dużo pracy i wytrwałości. Często kontakty z takimi osobami, tak jak w moim przypadku, wymagają wielokrotnego napisania do mnie i nie zawsze są łatwe do nawiązania.

Czasami udaje się od razu nawiązać współpracę z daną osobą lub zarekomendować się nawzajem, na przykład poprzez udział w wywiadzie, w podcascie. Jednak czasami może to trwać dłużej, nawet miesiąc, gdyż nie zawsze będziesz w stanie natychmiast odpisać, a także osoby, z którymi chcesz nawiązać kontakt, mogą być zajęte lub niechętne do odpowiedzi. Ważne jest być konsekwentnym i wielokrotnie kontaktować się z tą osobą.

Korzystaj z różnych kanałów

Aby wejść na rynek, musisz wyszukać grupy osób w różnych miejscach, takich jak Facebook, Instagram, YouTube czy nawet fora internetowe. Obecnie grupy na Facebooku i fora internetowe stanowią odpowiednik tradycyjnych forów internetowych. Wyszukujesz fanpage’y, grupy czy fora związane z twoją branżą. Na przykład, jeśli ktoś ma forum dla gitarzystów, a ty chcesz wprowadzić nowy wzmacniacz, którego nikt jeszcze nie zna, możesz nawiązać kontakt z tą osobą, która zarządza forum, na przykład poprzez proponowanie wspólnego live’a. Możesz zaproponować udział w live’ie, w którym opowiesz o nowych wzmacniaczach. Możesz również zaoferować prowizję od sprzedaży lub wartościowe treści. Wyszukujesz więc osoby, które zarządzają już takimi społecznościami lub grupami i próbujesz nawiązać z nimi współpracę.

Kolejne miejsce po za Facebookiem i Instagramem, gdzie możemy znaleźć potencjalnych klientów są blogi. Często je pomijamy przy wejściu na rynek, a tym czasem, wciąż istnieje wiele osób, które korzystają z wyszukiwarki Google i szukają informacji. Możemy znaleźć osoby prowadzące blogi w danej tematyce za pośrednictwem Google, a często te osoby mają również swoje newslettery lub listy mailingowe. To stwarza okazję do łatwej sprzedaży.

Współpraca z osobami prowadzącymi blogi lub posiadającymi newslettery może być efektywna. W przeszłości nawiązywałem kilka takich współprac. Na przykład, osoba zgłosiła się do mnie i powiedziała: “Mamy grupę i newsletter dla osób zajmujących się tym tematem. Ty masz świetny program, możemy zrobić sprzedaż na webinarze i podzielić się prowizją. Zapłacisz mi za to, co sprzedasz, podzielimy się na przykład 50 na 50.” Wykonaliśmy takie współprace wielokrotnie. Czasami osoba, która ma grupę, może zarobić znaczną sumę pieniędzy dzięki takim współpracom. Sam współpracowałem z takimi osobami i za dwa godzinne live’y zarobiliśmy kilka tysięcy złotych.

Aby znaleźć swoją wymarzoną setkę, musisz zrobić listę fanpage’ów, kont na Instagramie, YouTuberów, blogów i newsletterów. Innym ciekawym trikiem jest współpraca jako influencer z wpływowymi osobami, które mają więcej pieniędzy niż inni. Możesz skorzystać z listy Forbesa, na przykład najbogatszych Polaków lub listy Forbesa dotyczącej młodych milionerów. Wypisujesz sobie tę listę osób, które są twoim marzeniem do współpracy. Oczywiście, nie piszesz do nich od razu, że chcesz z nimi współpracować. Najpierw musisz zbudować relacje, co wymaga indywidualnego podejścia. Cała zabawa polega na budowaniu tych relacji z tymi osobami.

Zgadza się, często możemy wykorzystać proste kroki, aby zainteresować ludzi, niezależnie od ich statusu finansowego czy wpływów. Każda osoba, niezależnie od tego, jak wiele zarabia, jest wrażliwa na zainteresowanie ze strony innych. Testowałem to i sprawdziłem na własnej skórze, a jednocześnie również ja jestem testowany przez innych. Niektóre osoby zaczynają budować ze mną relacje i później korzystają z tego, że zbudowaliśmy te relacje. Mogą mi zlecić zadania, gdy moi pracownicy lub ja sam nie jesteśmy w stanie czegoś zrobić. Ta wymiana korzyści wynika z umiejętnego budowania relacji, powtarzalnego kontaktowania się i utrzymywania kontaktu.

Jak dotrzeć do najbogatszych Polakow i kiedy do nich pisać

Niektóre osoby, choć mają pracowników zajmujących się ich mediowymi profilami, nadal korzystają z mediów społecznościowych osobiście. Znam wielu milionerów, którzy mają włączone telefony i regularnie korzystają z Instagrama, TikToka czy LinkedIna. Często te osoby pracują do późna w nocy. Jeśli na przykład skomentujesz coś, co ta osoba opublikowała, oczywiście mądrze i inteligentnie, i odniesiesz się do konkretnej rzeczy, którą powiedziała, możesz rozpocząć dyskusję. Jeśli napiszesz taką wiadomość w nocy, na przykład o godzinie 23:00, istnieje szansa, że ta osoba ci odpowie. Wiem o tym, ponieważ znam kilka osób, które, mimo że są znane i mają popularne profile, są dostępne między 23:00 a pierwszą godziną i szybko można się z nimi skontaktować i porozmawiać.

Jak widzisz, jest to dość prosty sposób. Teraz masz zadanie. Zrób sobie listę firm, celebrytów, influencerów lub osób, które skupiają społeczność, do której chcesz trafić. Na początek nie musisz zaczynać od stu, wystarczy zacząć od 20-30. Następnie musisz dokładnie wiedzieć, kto jest twoim idealnym klientem. Jeśli twoim klientem są przedsiębiorcy, możesz szukać ich na Instagramie, YouTube czy podcastach, gdzie wiele osób prowadzi działalność biznesową. Możesz napisać do tych osób i zaproponować współpracę, na przykład udostępnienie im swoich narzędzi lub aplikacji, a w zamian zaprosić ich grupę na webinar, na którym dostarczysz wartościowe informacje. Następnie można przeprowadzić sprzedaż, a dochód podzielić pomiędzy partnerów.

Jeśli chcesz, aby ktoś wypromował twój kurs lub książkę, możesz wysłać im egzemplarz i poprosić o recenzję lub zaprosić do udziału w swoich stories. Możesz również zaproponować im prezent, na przykład produkt, który będą mogli wykorzystać. Jedna firma wysłała mi swoje urządzenie, ale nie skorzystałem z niego. Była to jedna z technik współpracy z influencerami, polegająca na wysyłaniu produktów i zachęcaniu do ich recenzji. Wysyłasz im urządzenie i mówisz, że jeśli im się spodoba, mogą je używać, a jeśli napiszą recenzję, będziesz zadowolony. Takie działania mogą przynieść korzyści, ale ważne jest, aby najpierw budować relacje z tymi osobami.

Może to właśnie była ta reguła wzajemności. Nagrałem filmik, gdzie w pewnym sensie wypromowałem właśnie to narzędzie. Nie dlatego, że mi coś tam wysłali, bo i tak z tego nie korzystam, ale gdzieś tam jakiś ślad został i wiem, że osoby się pytały o tą aplikację. Więc też ją nagrałem. Teraz ma prawie milion wyświetleń, więc ta współpraca działa. Chodzi o to, że wiele osób przychodzi do mnie i mówi: “Mirku, jak zdobyć klientów?”. Czuję, że te osoby są takie zagubione, jakby nie widziały w ogóle szansy, że w takim natłoku przeróżnych tam propozycji produktów i usług można się wybić. Oczywiście, nie mówię tutaj o płatnej reklamie, bo też możemy dotrzeć do tych osób za pomocą płatnej reklamy. Ale jeżeli ktoś cię wprowadza i mówi: “Hej, zaprosiłem dzisiaj Mirka, czy go znacie? Opowiemy sobie dzisiaj o copywritingu i sztucznej inteligencji”, to jest to całkowicie coś innego niż właśnie tak bezpośrednio ustawić sobie reklamę i nie mieć żadnego powiązania z tą osobą. My też będziemy robić takie projekty, że będziemy naszym klientem robili lejki sprzedażowe. Planuję też, żeby robić takie spotkania w Hiszpanii. Przyjeżdża do mnie klient na 7 dni, łączymy to też troszeczkę z odpoczynkiem, ale ciężko pracujemy. Robimy od zera lejek sprzedażowy, nagrywamy kurs, pokazuję całe moje zaplecze, jak ja pracuję. Ta osoba widzi moją pracę, pracujemy razem, i ta osoba ma wyjechać już ze sprzedanymi kursami. Wtedy też będę wykorzystywał swoją listę mailingową. Będziemy też robić lejki już w Polsce dla naszych klientów. Jeżeli ktoś się zgłosi, czyli lejek sprzedażowy, to na przykład będziemy robić webinar na mojej liście mailingowej, gdzie opowiem: “Słuchajcie, dzisiaj będzie na przykład lekarz, który powie o tym, jak lepiej odżywiać”. Albo na przykład zaproszę dietetyka, który chciałby, żebyśmy mu zrobili tunel sprzedażowy. Powiem: “Słuchajcie, trochę nietypowo. To jest mój klient, stworzyliśmy mu lejek. Zapraszam na webinar, jeśli kogoś to interesuje”. Ja wprowadzam tą osobę, zostawiam ją, i ta osoba robi sprzedaż na webinarze z moją pomocą, z takim wsparciem. Wtedy też dzielimy się prowizją z takiej sprzedaży. Więc wierzę, że w tym krótkim podcaście, mam nadzieję, że on jest krótki, bo tu akurat nie widzę czasu, wytłumaczyłem ci, czym jest ta strategia takiej idealnej setki naszych wymarzonych właścicieli. Może to jest źle powiedziane, osób, które mają już swoje społeczności. Więc przemyśl to i bardziej działaj, a później o tym pomyślisz. Dziękuję ci za uwagę i zapraszam cię do kolejnego odcinka podcastów w poniedziałek o 7:15. Do zobaczenia, cześć.


Kolejne, ciekawe artykuły

Zostaw komentarz

Twój komentarz

Twoje imię
Adres strony (opcjonalnie)