OD 0 DO 10 MILIONÓW, JAK ZARABIAĆ WIĘKSZE PIENIĄDZE? 8 ZASAD

OD 0 DO 10 MILIONÓW, JAK ZARABIAĆ WIĘKSZE PIENIĄDZE? 8 ZASAD

Cześć! Witam Cię w 137. odcinku podcastu “Internetowi Sprzedawcy”. W tym odcinku opowiem ci o ośmiu zasadach, które pomogą zwiększyć dochody od zera do 10 milionów. Będziemy również rozróżniać te dwie kwestie. Dlaczego postanowiłem to nagrać? Dostaję wiele wiadomości, zarówno na Instagramie, jak i na Messengerze, od osób, które podobają sobie to, co piszę w moich podsumowaniach i wnioskach. Tam znajduje się wiele wiedzy dotyczącej finansów. Uważam, że wszystko, co robimy, czy to praca naukowa czy prowadzenie biznesu, zawsze jest sprawiedliwie oceniane przez wartość dochodu i zysku, które osiągamy. Jeżeli ludzie nie potrafią zadbać o swoje finanse tak samo jak o inne aspekty swojego życia, to nie mają większego sensu. Na przykład, jeżeli inwestujesz w swój rozwój osobisty, czytając motywacyjne książki, ucząc się i szkoląc, a twój dochód nie rośnie, coś tu nie gra. Dlatego chcę ci pomóc i dzielić się wskazówkami .

No i wiem, że wiele osób potrzebuje takiej właśnie wiedzy, żebym ja jako przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem trochę powiedział ci, jak to właśnie jest z tymi finansami. Bo jakby nie było, nie jest sztuką, a to też zrozumiałam już dosyć dawno. Nie jest sztuką mnożyć te pieniądze na zasadzie robienia obrotu, robienia coraz większych kosztów, gdzie zostaje ci niewiele pieniędzy z tego wszystkiego. No ale z boku gdzieś to wygląda, że to bardzo fajnie działa finansowo. Więc oto osiem zasad, które na mnie wywarły duże wrażenie i zmieniły wiele w moim myśleniu, i teraz się nimi wszystkimi dzielę. Oczywiście dochodziłem do tego latami z przeróżnych książek, swoich wniosków, z rozmów z milionerami, z miliarderami. Dzisiaj podsumowuję to w ośmiu zasadach zwiększania dochodów.

Czym jest obrót, a czym jest zysk?

Pierwsza bardzo ważna kwestia to jest to, żeby stale sobie jakby rozróżniać. Czym jest ten obrót? A czym jest właśnie ten zysk? Po pierwsze, netto, czyli to, co ci zostaje po opłaceniu kosztów, podatków i pracowników. W tym momencie oczywiście masz też koszty życia. I wtedy, gdy się kończy ten miesiąc, jesteś w stanie powiedzieć, że twój wynik finansowy jest taki, że możesz na przykład odłożyć 1000 złotych, albo odłożyć sobie 20 tysięcy, albo 50 000. I to, ile możesz odłożyć i skumulować z tych swoich efektów finansowych, czyli po prostu tego swojego kapitału, uważam, że to jest najważniejszy wyznacznik.

Bo po pierwsze, nie jest jakby sztuką, tak jak powiedziałem, robić obroty. Znam wiele firm, które mają duże obroty, i ktoś z boku wydaje nam się, że ta osoba osiągnęła sukces. Ale ta osoba, na przykład, zostaje jej powiedzmy 5000 złotych, jeśli chodzi o utrzymanie, i tak naprawdę ta osoba nie jest w stanie oszczędzać tych pieniędzy ani budować swojego kapitału. Więc z boku to wygląda świetnie, ale tak naprawdę ta osoba jest totalnym bankrutem, albo przynajmniej nic jej nie zostaje. Więc, jakbyśmy sobie tak weźmiemy pracę takiej osoby nad biznesem, po 10 latach, o ile się nic nie przewróci, to ta osoba praktycznie finansowo jest nadal w tym samym punkcie.

I to jest też taka rzecz, która mnie motywowała do tego, żeby budować sobie kapitał, żeby robić oszczędności i później te oszczędności zainwestować, bo przy inflacji… No to trzymanie pieniędzy na koncie jest też błędem. To też nie jest takie wszystko proste, że samo oszczędzanie już jest trudne, a jeszcze, żeby ochronić ten kapitał, to jest bardzo ważne. I to mnie motywowało, że OK, pracuję ciężko, ciężko, mądrze, ale pracuję intensywnie i spalam się w tym wszystkim bardzo mocno przez 10 lat. I teraz, gdy zadasz sobie pytanie: dobra, okej, co mi konkretnie zostało, co ja sobie wypracowałem przez te lata? I jeżeli powiesz, że tak naprawdę nic, czyli gdzieś te pieniądze przeciekały ci przez palce, przez imprezy, przez wycieczki (oczywiście zostają wspomnienia, tak jak niektórzy mówią), no ale też pytanie: dobra, no to czy ja po to funkcjonuję, po to pracuję, żeby tylko i wyłącznie gdzieś tam mi zostały w mojej głowie wspomnienia? Nie, chciałbym mieć jakby taki pomnik mojej pracy, coś namacalnego, co będzie mnie motywowało, i to jest dla mnie ważne.

Czyli musisz nie tylko odróżniać przychód, obrót, od tego dochodu, ale też musisz jakby zadać sobie pytanie, jaką kwotę jestem w stanie odłożyć miesięcznie. Bo ta nadwyżka dopiero w jaki sposób zarządzasz tymi pieniędzmi i to też jest bardzo ważna kwestia jeżeli chodzi o odkładanie pieniędzy, oszczędzanie. Bo niektórzy mówią, że nie mogę oszczędzać, bo nic mi nie zostaje. No, chodzi o to, że nawet oszczędzaj te 10 złotych miesięcznie, co wydaje się praktycznie niczym, ale buduje ten twój nawyk oszczędzania. Nie, możesz sobie po jakimś czasie powiedzieć, że już ten nawyk masz, i wtedy jeżeli wypracujesz sobie lepszą sytuację finansową, no to już masz zbudowany nawyk, i to jest bardzo ważne, żeby też nie mieć tej wymówki.

Zysk netto

Czyli pierwsza zasada to jest to, żeby umieć odłożyć te pieniądze, żeby coś nam z tego wszystkiego zostawało, żebyśmy mieli ten zysk netto. I pamiętaj też o majątku, nie tylko w którymś momencie z tych pieniędzy, które sobie odłożysz, sobie majątek i możesz na przykład sobie, korzystając powiedzmy z kredytu, ten twój majątek może być wkładem własnym. Oczywiście, możesz odkładać pieniądze i trzymać je na koncie lub lokacie, aby je pomnażać. Jednak możesz także pójść w innym kierunku, na przykład stworzyć z odłożonych pieniędzy tzw. lewar finansowy. Oznacza to wykorzystanie dźwigni, która pozwoli ci zainwestować w nieruchomość, która będzie przynosić zyski. Pieniądze leżące na koncie mogą być mniej wydajne i działać gorzej niż w przypadku korzystania z kredytu. Oczywiście, jest to decyzja i wiąże się z pewnym ryzykiem. Jednak właśnie w tym polega podejmowanie ryzyka i ponoszenie odpowiedzialności, co podziwiam u osób, które osiągnęły wielokrotny milioner lub miliarder. Często biorą oni potężne kredyty, ale są one przemyślane i mądre, ponieważ pomagają zarobić jeszcze więcej. Warto odróżnić głupie kredyty konsumpcyjne od tych bardziej przemyślanych.

Musisz chcieć zarabiać duże sumy

Drugą szokującą rzeczą i zasadą, na którą wpadłem dzisiaj, jest to, że aby zarabiać coraz większe pieniądze, po prostu musisz tego chcieć. Wiele osób pisze do mnie o swoich problemach i aspiracjach finansowych, ale często czuję, że nie mają prawdziwej chęci zarabiania większych pieniędzy. Często jest to spowodowane blokadami przekonań lub obawą przed pragnieniem zarabiania dużych sum. Jednak aby osiągnąć duże dochody, budować swój majątek i stać się milionerem (rozumianym biznesowo jako osoba, która generuje wysokie obroty w firmie), trzeba naprawdę tego pragnąć.

Mamy już chyba 2,5 miliona przychodów do kwietnia tego roku. W tamtym roku mieliśmy 3,5 miliona przychodów, więc jeśli chodzi o przychody, jestem milionerem. Jednak prawdziwa siła zaczyna się, gdy osiągniesz milion netto, czyli twój majątek jest wart milion złotych. Często osoby, które odziedziczyły nieruchomości po swoich rodzicach, również są milionerami. Ich wynik finansowy wynosi na przykład milion, co oznacza, że składający się na niego majątek, taki jak nieruchomości, jest warty milion. Tak naprawdę nie musieli oni wkładać niczego w tę pracę, więc jest to również interesujący fakt. Być może nawet ty jesteś milionerem, ale o tym nie wiesz, bo myślisz, że zarabianie miliona oznacza milion przychodów, podczas gdy tak naprawdę posiadanie nieruchomości o wartości miliona, które można na przykład sprzedać i zamienić w milion finansowy, również to potwierdza.

To znaczy, już jesteśmy milionerami, ale siła tkwi w umiejętności gromadzenia kapitału. Możemy mieć duże przychody w naszej firmie, o czym wspomniałem wcześniej, ale jeśli nie potrafimy odkładać tych pieniędzy, to nie zostaje nam nic. Nie kumulujemy kapitału i tak naprawdę nie jesteśmy milionerami. Z zewnątrz może się wydawać, że nasza firma jest warta miliony, ale jako jednostka fizyczna, czyli jako osoba o konkretnym numerze PESEL, jesteśmy praktycznie spłukani lub nie mamy nic. Podsumowując drugą zasadę, jeśli naprawdę chcesz posiadać pieniądze, musisz tego pragnąć. Porównałem to do czasów, kiedy byłem w wieku 16-18 lat i bardzo chciałem być najlepszym gitarzystą w Polsce. Miałem konkretny cel, bardzo dużo ćwiczyłem i to było moje zamiłowanie. Teraz porównuję to do chęci bycia najbogatszym człowiekiem. Chodzi mi o to, że chcę posiadać swój majątek, chcę być bogaty. Niestety, kiedy ktoś mówi o chęci bycia bogatym, często kojarzy się to z chciwością i jest uważane za coś negatywnego społecznie. To jest właśnie problem, ponieważ większość ludzi ma marzenia finansowe, ale głęboko w podświadomości, a czasem nawet świadomie, czują, że chciwość to coś złego, coś nieakceptowalnego. A oto właśnie problem, jeśli naprawdę chcesz zarabiać duże pieniądze, musisz mieć obsesję na tym punkcie. To nie oznacza, że chodzi o zdobywanie pieniędzy za wszelką cenę, nie o to chodzi.

Po prostu masz ambicje, chcesz mieć duże pieniądze. Oczywiście, ustalasz sobie cele finansowe, na przykład mając na koncie 500 tysięcy lub milion złotych, albo planując, że za 5 lat twój majątek będzie wart milion złotych. To jest konkretny cel, który motywuje cię rano. Oczywiście, oprócz takich rzeczy społecznie akceptowalnych, jak działanie na rzecz dobra świata czy tworzenie ważnych rozwiązań, musisz również mieć tę pozytywną ambicję. Musisz po prostu chcieć być bogaty, to jest naprawdę przełomowa kwestia. To jest proste, ale jeśli masz obsesję na punkcie bycia najlepszym gitarzystą lub biegaczem, jesteś w stanie to osiągnąć i żadne społeczne składniki nie będą cię powstrzymywać, nie powiedzą, że to jest coś złego, że jesteś chciwy wobec sportu. Ale kiedy mówisz o pieniądzach, ludzie zaczynają tworzyć całą tę bzdurę, że chciwość to coś złego, że wolą być biedni, ale zdrowi. Musisz po prostu być pozytywnie ambitny, chciwy, nie idący po trupach, oczywiście kwestia etyki tu również się pojawia. Po prostu musisz być napędzany pozytywną ambicją, aby być bogatym.

Bycie bogatym wymaga ponadprzeciętnej pracy

I trzecia rzecz, która się pojawia, to akceptacja tego, że bycie nadzwyczaj bogatym, czyli realnie bogatym, nie tylko wyglądającym na bogatego, wymaga ponadprzeciętnej pracy, ponadprzeciętnych decyzji i bycia ponadprzeciętną osobą. W naszym świecie, być ponadprzeciętnym w większości przypadków wiąże się z twoimi finansami, oczywiście pozytywnie. Musisz po prostu zaakceptować pewne koszty.

Jeśli weźmiemy przykład Messiego, Ronaldo i Lewandowskiego i uznamy, że są oni ponadprzeciętnie bogaci, to zauważ, że również oni płacą i nadal płacą pewne rachunki za to, kim są. Słuchałem pewnego podcastu z Anną Lewandowską, gdzie wspominała, że Robert ma naprawdę tylko dwa tygodnie wolnego, z których może wziąć sobie jeden tydzień w określonym okresie, a kolejny tydzień w innym czasie. Ten człowiek pracuje bardzo dużo i mimo posiadania ogromnego majątku, tak naprawdę jest ciągle zajęty pracą. Prawdopodobnie ma również świadomość, że to są jego pięć minut i chce je jak najlepiej wykorzystać. Więc jest trudno być najlepszym w czymś i jednocześnie mieć idealną równowagę między życiem prywatnym a pracą.

Uważam, że nie istnieje coś takiego jak idealna równowaga między pracą a życiem prywatnym. Są po prostu pewne decyzje, za które sam bierzesz odpowiedzialność. Jeśli ktoś mówi, że woli bardziej przyjemności i wtedy może mieć czas na leżenie na plaży czy grillowanie, to jest ich wybór. Ale nie można potem mieć pretensji do tych, którzy mają więcej pieniędzy, bo sam pragniesz mieć wszystko. Chciałbyś mieć wszystkie te elementy, być może być bogaty i jednocześnie mieć dużo wolnego czasu. Ale musisz mieć świadomość, że za wszystko płacisz rachunek i to jest twój osobisty rachunek. Nikt nie będzie cię rozliczał z faktu, że pracujesz zbyt dużo. Otoczenie może mówić, że pracujesz za dużo, gdy będziesz miał za dużo pieniędzy. Zawsze będą mówić, że powinieneś iść do pracy, gdy będziesz mieć zbyt dużo wolnego czasu. Nigdy nie zadowolisz tych ludzi, dlatego musisz sam przed sobą, przed lustrem, rozliczać się z efektów i konsekwencji swoich wyborów.

Strach i odpowiedzialność za podwładnych

Czwarta rzecz to bardzo istotna kwestia. Musisz nauczyć się żyć i pracować z przerażającym strachem. Im więcej zarabiasz, tym większą odpowiedzialność ponosisz za większą liczbę pracowników. Kiedy zastanawiamy się, jak zwiększać swój majątek, prawdopodobnie musisz albo zatrudnić więcej osób, albo, jak ja, skorzystać z technologii. W moim przypadku, muszę sprzedawać więcej, aby zarabiać więcej pieniędzy, czyli obsługiwać większą liczbę klientów i dostarczać im to, co obiecam. Alternatywnie, mogę zatrudnić większą liczbę pracowników, co również oznacza obsługę większej liczby osób. Zawsze bierzesz na siebie coraz większą odpowiedzialność, a jeśli nie jesteś w stanie pokonać tego i zaakceptować strachu i lęku, dlaczego one się pojawiają, to możesz mieć trudności. Strach i lęk pojawiają się, ponieważ jeśli obsługujesz trzech klientów, to stres związany jest z tymi trzema transakcjami, które mogą nie pójść tak, jak oczekujesz. Ale jeśli obsługujesz tysiące klientów i wystawiasz tysiące faktur, to ten strach mnoży się razy 100, 1000, 100 000. Czujesz coraz większą odpowiedzialność. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym jest to, o czym często rozmawiam z multimilionerami. Mają oni tak przetrenowaną psychikę, są przyzwyczajeni do stresu, że ich próg bólu, próg stresu i paniki tak naprawdę jest już obniżony. Przeżyli tyle sytuacji stresujących, trudnych i niepowodzeń, że są spokojniejsi. Po prostu mają niski poziom stresu, bo są na to przygotowani.

No bo inaczej jest, jeżeli powiedzmy twój błąd może kosztować pracę 10 000 osób, albo stratę 100 milionów, niż na przykład jesteś sam i możesz stracić 1000 zł na reklamie na Facebooku. Na przykład, więc to są całkowicie różne rzeczy. Więc być może można by było coś takiego ukłuć, że powiedz mi, jak reagujesz na strach. Jak sobie radzisz ze strachem, z lękiem, z tym dyskomfortem? A powiem ci, że jesteś gotowy na zarabianie dużych pieniędzy. Po prostu twoja głowa musi mieć odwagę zarabiać coraz większe pieniądze, obracać tymi sumami, samo posiadanie na koncie. Nie wiem, 100, 200 pół miliona czy miliona złotych, czy posiada nieruchomości, czy wspierają się kredytem na to, żeby tą nieruchomość zakupić. Tutaj już głowa zaczyna pracować, jeżeli sobie pomyślisz, na przykład, nie wiem, znam takich przedsiębiorców, którzy mówią: “Mirku, jak już się ma 2 miliony długu, to później już nic się tak naprawdę nie boli, niczego się nie boisz. Bo już przekroczyłeś pewien Rubikon.” Więc to są te umiejętności związane z naszą głową, czyli z pracą ze strachem, lękiem, odpowiedzialnością i tak dalej. Więc to, co powiem za chwilę będzie bardzo ważne.

Musisz bardziej skupić się nie tylko na tym, co wiesz o zarabianiu pieniędzy, ale musisz sobie zadawać pytanie: kim muszę się stać, żeby móc udźwignąć coraz większe sumy pieniędzy? Jakiego dyskomfortu muszę doświadczyć i nauczyć się z nim żyć, aby zarabiać więcej? W kim muszę się zmienić i kogo muszę zaakceptować, żeby osiągnąć większe zarobki?

Aby zarabiać coraz większe pieniądze, nie musisz pracować więcej, mocniej czy ciężej

Piątą rzeczą, która mocno na mnie wpłynęła, jest uświadomienie sobie, że aby zarabiać coraz większe pieniądze, nie musisz pracować więcej, mocniej czy ciężej. Myślę, że w większości przypadków początek, nauka na błędach i ogólnie początkowe etapy rozwoju firmy wymagają dużo pracy. Jednak w pewnym momencie zaczniesz rozumieć, że istnieje siła, która napędza rozwój firmy i zarabianie większych pieniędzy. Oczywiście, zarabianie coraz większych sum pieniędzy wiąże się z jakością twoich myśli. Musisz coraz lepiej myśleć, ale żeby móc to robić, musisz mieć więcej spokoju i czasu na refleksję. Dlatego musisz coraz więcej rzeczy zlecać. Kolejna zasada, którą tutaj nie wspomniałem, to fakt, że aby zarabiać coraz większe pieniądze, musisz również uczyć się coraz bardziej dzielić nimi. To jest istotna zmiana, która może odmienić grę. Zarabianie większych pieniędzy wiąże się z tym, że musisz

Coraz więcej tych pieniędzy należy rozdawać lub dzielić się nimi z pracownikami. Należy zlecać zadania osobom, które są mądrzejsze w danej dziedzinie niż ty. Na przykład, muszę ciągle dzielić się dziesiątkami tysięcy z Google, Facebookiem czy TikTokiem za płatne reklamy. Więc dzielę się, aby zarabiać coraz więcej. Ważne jest również to, że nie musisz ciężko pracować, aby zarabiać pieniądze. Niektórzy ludzie, gdy zarabiają większe sumy, mają poczucie winy, że się rozleniwili, że nie wykonują już ciężkiej pracy, i obawiają się, że przez to stracą swoje bogactwo. Mają lęk, że jakimś magicznym sposobem stracą fortunę i przestaną zarabiać. Jedna rzecz dotyczy zarabiania dużych pieniędzy, czyli nie chcesz być biedny i chciałbyś być bogaty. Druga kwestia to fakt, że gdy już osiągniesz bogactwo i masz większe pieniądze, pojawia się kolejny lęk, z którym musisz pracować i nauczyć się go akceptować. To jest kolejny dyskomfort, czyli obawa przed utratą tego, co osiągnąłeś. Obawa przed utratą prestiżu, wyśmiania przez społeczeństwo, że kiedyś byłeś bogaty, a teraz jesteś bankrutem. To są wizje i myśli, które będą się pojawiały w twojej głowie. Praca z głową jest zatem bardzo ważna.

Pozwól sobie zarabiać

 Szóstą rzeczą jest pozwalanie sobie, czyli pytanie, jak bardzo sobie pozwalasz zarabiać. Jak widzisz siebie finansowo. Uważam, że w pewnym momencie osiągamy pewien poziom finansowy, na którym się zatrzymujemy. Niektórzy na przykład zatrzymują się w wieku 20 lat, inni cały czas myślą, że są w rodzinie, która mało zarabiała. Tam mama mówi, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Te osoby mają taki mindset i skarłowaciałe ciało, na przykład z dzieciństwa. Teraz, w dorosłym życiu mają 30-40 lat i zarabiają jakieś fajne pieniądze, ale nadal mają taką biedną głowę z tamtego czasu dzieciństwa. Na przykład nie wydają pieniędzy na coś, tylko oszczędzają każdy grosz. Oszczędzanie nie jest złe, ale to pokazuje pewien przykład. Te osoby, pomimo tego, że ich konto i otoczenie mówią, że osiągnęły sukces i są bogatymi ludźmi, zatrzymały się mentalnie na punkcie, gdzie mieli 15 lat. Cały czas myślą, że to stracą i że nie są tego godne.

Musisz pracować nad tym, żeby dorastać do kwoty, którą już realnie zarobiłeś. Już wyrosłeś ponad te sumy, osiągnąłeś wyższy poziom i jesteś godzien nazywać siebie osobą, która zarabia 100 tysięcy, 200 tysięcy, 300 tysięcy, czy nawet milion złotych rocznie. Możesz to sobie uświadomić przez pracę z psychologiem lub afirmacje. Na przykład powiedz sobie: “Jestem godzien zarabiać duże pieniądze. Ja, Piotrek, jestem multimilionerem i czuję się z tym dobrze. Nie wyrządziłem nikomu krzywdy.” Musisz dać sobie prawo do tej transformacji, żebyś zamienił się z larwy w pięknego finansowego motyla. Musisz przepracować to i ewaluować swoją wizję siebie razem z portfelem, żeby było ci łatwiej i żebyś czuł się jak milion dolarów.

Zacznij działać

Siódma rzecz, najważniejsza w tym wszystkim, to musisz szybciej pociągnąć za spust. Chodzi o to, żebyś zaczął działać. Weźmy przykład inwestowania w nieruchomości. Bardzo często młodzi ludzie mówią, że etat jest zły, a inwestowanie w nieruchomości jest super. Takich ludzi jest setki tysięcy, pewnie także w Polsce, którzy dużo o tym mówią i piszą na Instagramie. Fantazjują na temat inwestowania w nieruchomości. Problem z nimi jest taki, że większość z nich tylko czytała o tym i szkoliła się, ale zadajmy sobie pytanie: “Ile nieruchomości na wynajem już kupiłeś?” Większość z tych osób odpowie: “Jeszcze żadnej, uczę się dopiero.” Naprawdę problemem tych osób nie jest brak wiedzy, bo już przeczytały wszystko, co się dało. Ich problemem jest brak działania.

Dokładnie, to jest właśnie sedno sprawy. Niezależnie od tego, ile czasu spędzisz na czytaniu, myśleniu i rozmyślaniu, cały proces inwestowania w nieruchomości i osiągania sukcesu zależy od działań podejmowanych w rzeczywistości. Nie słyszałem jeszcze o nikim, kto wynajmowałby nieruchomości tylko w swojej głowie. Musisz faktycznie fizycznie kupić te nieruchomości. Oczywiście, jest tylko garstka osób, jak procent promili, którzy działają jak milionerzy. Ci ludzie nie tylko myślą i czytają, ale również natychmiast działają. Na przykład, już następnego dnia lub w ciągu tego samego tygodnia podejmują konkretne kroki. Idą do banku, przedstawiają swoje dochody i starają się o kredyt. Jeśli nie spełniają wymagań, mają 2-3 lata na zwiększenie swojej zdolności kredytowej. Pracują ciężej, zwiększają swoje dochody, aby móc skorzystać z dźwigni finansowej i wynająć pierwszą nieruchomość. To jest to, o czym marzą wszyscy, tak jak Robert Kiyosaki, inwestując w nieruchomości. Oni już to robią, a różnica polega na tym, że działają. Mądrzy ludzie mówią, abyś zaczynał szybciej, przestał tylko myśleć i fantazjować przez 10 lat. Jeśli chcesz założyć firmę, zarejestruj się w tym tygodniu, podejmij pierwszy krok, ryzykuj swój czas i pieniądze. Jeśli chcesz zarabiać miliony na kursach, tak jak ja, lub na aplikacjach (choć kursy mogą być łatwiejsze), siadaj już dzisiaj i nagrywaj pierwszy moduł swojego kursu.

Ucz się i ryzykuj

Dokładnie, ucz się, jak wystawić taki kurs, załóż firmę, zaryzykuj swój czas i pieniądze. Może to prowadzić do ośmieszenia, ale musisz pociągnąć za spust, w przeciwnym razie będziesz jednym z milionów marzycieli, którzy nie przeszli na poziom działających ludzi. Trzeba mieć świadomość, że zarabianie pieniędzy nie polega jedynie na myśleniu o zarabianiu pieniędzy. Jeśli chcesz być żołnierzem i być walecznym, oglądanie filmów na YouTube o II Wojnie Światowej nie uczyni cię żołnierzem, bo musiałbyś pójść na front. Jeśli chcesz zarabiać pieniądze, musisz zacząć obracać tymi pieniędzmi i pracować z nimi, nie tylko o nich myśleć. To jest potężna różnica. Im szybciej pociągniesz za spust, tym lepiej. Nie ma różnicy, czy będziesz myślał o tym przez 10 lat i dopiero po tym czasie podejmiesz pierwszą inwestycję lub nagrasz pierwszy kurs, czy zrobisz to w tym tygodniu. Różnica jakościowa nie będzie istniała, ponieważ nie da się być w pełni przygotowanym na wszystko. Problem polega na tym, że straciłeś 10 lat na samym myśleniu. Zarabianie nie polega na samym myśleniu.

Zarabia się na sprzedawaniu konkretnych produktów oraz wynajmowaniu konkretnych nieruchomości. Dlatego wcześniej należy podjąć działanie. W tym tygodniu, w tym dniu, a nie za 10 lat. Oto ósma rzecz, która jest najważniejsza. To moje odkrycie, do którego dorastałem przez wiele lat. Większość ludzi myśli, że aby zarabiać większe pieniądze, muszą mieć większą wiedzę. Kupują kursy, kupują książki. Nie ma w tym nic złego, ale musisz wiedzieć, że chodzi głównie o to, kim się stajesz. Stajesz się kimś innym tylko poprzez działanie, ryzykowanie, pokonywanie strachu, konfrontowanie się ze swoimi obawami, doświadczanie tego, co cię dotyka, i właśnie działanie pomimo strachu, lęku, dyskomfortu itd. Więc tutaj chodzi bardziej o to, kim się staniesz niż o to, co wiesz lub czego nie wiesz. Na przykład, jeśli chcesz inwestować w nieruchomości i dużo o tym czytasz, ale wciąż nie inwestujesz, bo boisz się wziąć kredyt lub nie masz ochoty wypracować zdolności kredytowej, albo nie chce ci się zarobić przez 5 lat za granicą na zmywaku czy na szparagach, żeby kupić nieruchomość bez kredytu, to twój problem nie tkwi w braku wiedzy, bo wiesz to wszystko. Twój problem wynika z braku umiejętności lub z twojego charakteru. Na przykład, jesteś zbyt leniwy lub zbyt tchórzliwy, ale wszystkie te cechy charakteru można zmienić tylko na jedną sposób – rzucając się na głęboką wodę. Strach pokonuje się przez działanie pomimo strachu, lenistwo pokonuje się poprzez motywację i po prostu działanie. Innym przykładem jest to, że jeśli ktoś chce zarabiać na kursach, aplikacjach, szkoleniach i drogich konsultacjach, jak ja na przykład, ta osoba wie, że musi ustawić reklamę na Facebooku. Większość ludzi myśli, że tego nie robi, bo brakuje im wiedzy, więc ciągle się uczą.

Tak naprawdę, nie chodzi o wiedzę. Prawdopodobnie chodzi o to, że boisz się zaryzykować te trzy tysiące. Obawiasz się stracić twarz przed samym sobą, że stracisz 3000 złotych. Więc wolisz nadal się uczyć, bo bardzo boisz się podjąć ryzyko. Twój problem nie leży w braku wiedzy, ale w trudności podejmowania ryzyka. Czasami do mnie piszesz, że byłeś u różnych specjalistów od marketingu, uczyłeś się od różnych osób, ale one ci nie pomogły. Dopiero teraz wydajesz mi się sensowny. To kolejna przysługa, dlaczego miło jest słuchać, gdy tak do mnie mówisz. Jednak problem polega na tym, że nikt nie może wziąć odpowiedzialności za ciebie. Jeśli coś poszło źle, po prostu zrób to inaczej. Ale ty musisz wziąć odpowiedzialność za to. Po prostu wybrałeś niewłaściwą osobę, to twoja wina, to twoja odpowiedzialność, i nie zrobiłeś tego, co trzeba. Jeśli trzy osoby cię zawiodły, zaczynasz działać samodzielnie i uczysz się z filmików na YouTube. Nie zrzucasz odpowiedzialności na innych, bo twój problem nie polega na braku wiedzy, ale na tym, że tak naprawdę nie bierzesz odpowiedzialności za swoje działania. Więc tutaj ponownie pojawiają się kwestie związane z kompetencjami społecznymi i psychologicznymi, a nie z twoją wiedzą.

Ja również chcę zarabiać na kursach, tak jak ty. Chcę zarabiać duże pieniądze na kursach internetowych, wysyłając maile z plaży. Twój problem prawdopodobnie nie polega na tym, że nie umiesz nagrywać kursów, ponieważ nauczysz się tego łatwo.

 Rozumiem, że powiedziałeś, że jeśli zobaczę twoje kursy i nauczę się nagrywać je poprzez oglądanie filmików na YouTube, to będę w stanie rozwiązać problem. Jednak problem tkwi w tym, że brakuje ci konsekwencji i systematyczności. Może odkładasz nagranie pierwszego modułu, który jest kluczowy dla rozpoczęcia całego procesu. Twój problem nie leży w braku wiedzy, ale po prostu w tym, że jesteś osobą niekonsekwentną lub nawet nie zacząłeś jeszcze działać. Jeśli nie masz nawet nagranego pierwszego modułu swojego kursu, oznacza to, że nie jest to kwestia wiedzy, ale po prostu jesteś osobą leniwą, która wolniej fantazjować niż faktycznie nagrywać. Nagrywanie wymaga siadania i działania. Brakuje ci konsekwencji i inicjatywy do podjęcia działań.

Rozumiem, że lubisz marzyć i fantazjować, ale kolejna książka lub kurs nie rozwiąże twojego problemu. Prawdziwy problem tkwi w twoich kompetencjach i charakterze. Powinieneś bardziej pracować nad swoim charakterem. Na przykład, uprawianie sportu może pomóc w rozwinięciu swojego charakteru. Możesz stworzyć sobie warunki w życiu, które sprawią, że jeśli nie nagrasz tego kursu, to będziesz w finansowych tarapatach. To nauczyłoby cię i wytworzyło pewien charakter. Jednak wiedza jest ważna, i wierzę, że te 8 rzeczy, o których mówiłeś, w końcu ci pomogą. Musisz pociągnąć za spust i ruszyć z miejsca, jeśli chodzi o zwiększanie swoich dochodów. Być może za kilka miesięcy nagram kolejny odcinek na ten temat – jak zwiększyć dochody i budować swój majątek.

 W tym odcinku nagrałem stan obecny moich myśli, sytuacji i wniosków. Pamiętaj, że codziennie na moich stories na Instagramie lub na Facebooku zamieszczam podsumowanie moich przemyśleń i wydarzeń. Możesz je przeczytać, więc obserwuj mnie na Instagramie – Mirosław Skwarek.

 Dziękuję za uwagę i zapraszam do kolejnego odcinka podcastu w przyszły poniedziałek o 7:15. Cześć!


Kolejne, ciekawe artykuły

Zostaw komentarz

Twój komentarz

Twoje imię
Adres strony (opcjonalnie)