Jak zaakceptować siebie i swój wygląd w nagraniach

Jak zaakceptować siebie i swój wygląd w nagraniach

Witam Cię w 185 odcinku Podcastu Internetowych Sprzedawców. Dzisiaj w odcinku Jak zaakceptować siebie w nagraniach wideo?, czyli pytanie, które otrzymałem od mojej społeczności Akademii Social Media. Nie jest to temat, na który planowałem odcinek, ale jest to ukłon w stronę mojej społeczności. To odwieczna walka, w której muszę ciągle walczyć pomiędzy tym, co chcę nagrywać, a tym, czego moja społeczność chce się uczyć.

 Wizyty u stomatologa

Nagrywam ten odcinek troszkę wcześniej, by zespół Podkastuj mógł go zmontować, a ja za chwilę idę do ortodonty-stomatologa, bo będę miał wstawiane chyba 6 implantów. Kiedyś nie miałem tylu pieniędzy, żeby chodzić do drogich dentystów. Miałem dentystkę, która przeważnie, zamiast leczyć zęba, to mi te zęby wyrywała. Wyrwała mi dwa, oczywiście nie z przodu. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają i też jestem za tym, że same w sobie pieniądze może szczęścia nie dają, ale później, jak już masz te pieniądze, to musisz naprawić wiele rzeczy, które się spieprzyły w momencie kiedy tych pieniędzy nie miałeś. Jestem trochę przerażony i mówię Ci o tym otwarcie, ale lubię pokonywać strach. I to nie jest tak, że się tego boję, ale to ta świadomość, że będę miał 6 nowych elementów w swojej szczęce… Jestem pod super opieką doktora Milcarza, świetnego specjalisty z Łukowa, więc czuję tu pewność i bezpieczeństwo.

Pokonywanie strachu i akceptacja siebie

Kiedyś wstydziłbym się o tym powiedzieć. Jak Mirosław Skwarek, taki milioner, będzie miał wstawionych 6 implantów? Przecież to obciach. Przestanę od niego kupować, bo chłop nie ma 6 zębów z tyłu. Ale myślę, że dla osób, które też mają te problemy, też kiedyś były spłukane i później musiały lub będą odbudowywać te wszystkie rzeczy, które da się odbudować finansowo, to będzie taki zastrzyk energii, bo Skoro on to zrobił, to ja też zrobię. Odnośnie budowania marki osobistej, też tak kiedyś myślałem, że trzeba ją tak polerować, trzeba pokazywać na Instagramie tylko sukcesy, czyli tylko te zęby z przodu, które mamy i nie mówić o tych, których nie mamy i że mamy wstawiane implanty, bo żyjemy w świecie, gdzie wszystko jest idealne. Ale jak to oglądasz, to myślisz najczęściej, że jesteś przegrywem i że wszystkim innym wychodzi, mieli zawsze fajnie. Dlatego opowiadam Ci też o tych nie najpiękniejszych aspektach, byciu spłukanym, tak, żeby dodać Ci energii i wiary w to, że się da coś zmienić, i że nie wszystko jest takie kolorowe w życiu wszystkich ludzi, których obserwujesz.

Ćwiczenia dla zaakceptowania swojego głosu

Przechodząc już do pytania głównego, czyli jak zaakceptować siebie w nagraniach wideo, po pierwsze musisz zrozumieć, że gdy Ty oglądasz siebie, masz całkowicie inną perspektywę. Spróbuj zrobić małe zadanie. Zacznij wymawiać swoje imię albo wierszyk Wlazł kotek na płotek i baw się swoimi uszami. Weź ucho w dłoń i przesuwaj do przodu i do tylu. Słuchaj, jak zmienia się to, w jaki sposób słyszysz swój głos. Problem jest taki, że jak ktoś siebie nagra, to często mówi: Kurczę, nie lubię swojego głosu lub Nie lubię tego, jak wyglądam na nagraniu. To dlatego, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do siebie. Patrzymy na siebie niewiele w ciągu dnia. Przeważnie się w ogóle nie słuchamy, tak jak słyszą nas inni. I w momencie, kiedy się nagrasz i to odtwarzasz, odczuwasz ten szok. Pamiętaj, że ludzie słyszą i widzą Cię z innej perspektywy, a żeby to zaakceptować, po prostu potrzebujesz treningu. Rozmawiałem ostatnio z Adamem Kowalewski, mistrzem oddechu, którego treningi oddechowe bardzo polecam. Myślę, że będziesz mi bardzo wdzięczny, kiedy nauczysz się oddychać prawidłowo. Ludzie czasami mówią Adamowi: Ty to masz łatwiej, bo masz taką naturalną umiejętność mówienia. Adam jest chłopakiem ze wsi. Ja z Łukowa, miasta trochę większego niż wioska, ale z jednej strony mieliśmy ulicę i miasto, a z drugiej strony mieliśmy kawałek pola, które z tatą i siostrą obrabialiśmy, np. sadząc cebulę czy robiąc inne ciekawe rzeczy. Jak chcieliśmy zarobić na nową piłkę, to tata mówił: Posadzimy hektar cebuli, wy to wypielicie, ususzycie, sprzedajcie i wtedy będziecie mieli pieniądze. Dlatego z Adamem dość dobrze rozumiemy siebie. Adam w szkole podstawowej brał udział w konkursach recytatorski, więc to był już dla niego trening. Później prowadząc szkolenia oddechowe nauczył się mówić. Wielu moich przyjaciół, kumpli po fachu, którzy nagrywają rolki czy YouTube’y. To są osoby, które często gdzieś tam zebrały to doświadczenie. Nie da się nagrać super rolki po jednym dniu nagrywania. To jest normalne, że będzie Ci się to wydawało słabe. Możesz znaleźć u mnie na YouTubie pierwszy filmik, który wrzuciłem w 2009 roku. Wtedy mówiłem dużo wolniej niż teraz, słychać tam brak pewności siebie w głosie. To, co słyszysz teraz, to po prostu kwestia treningu. Dlatego nie możesz zakładać, że nagrasz super rolkę i super TikTok w jeden dzień i że to Ci się będzie podobało. Na początku będziesz bardzo krytyczny. Po prostu to przetrwa i nagrywaj, nagrywaj, nagrywaj.

Skupienie na pomaganiu innym

Druga rzecz, która Ci pomoże w zaakceptowaniu siebie w nagraniach w TikTokach, rolkach, na YouTubie – skup się na pomaganiu. Jeżeli boisz się jeszcze pokazywać to, zamiast od razu nagrywać wideo, może zacznij od podcastu? Czyli na początku zaakceptuj swój głos, a później, jak się przyzwyczaisz, rozkręcisz się i będziesz mieć gadane, to możesz zacząć włączać nagrywanie obrazu. To odpuszczanie polega na tym, że jeżeli się skupisz na pomaganiu ludziom, a nie na tym, że wyglądasz nieperfekcyjnie, to pójdzie Ci łatwiej. To na czym się skupiasz, rośnie, więc jeżeli skupiasz się na tym, że patrzysz na swój nos, czy jak ja na swoje zęby. Kiedyś na to patrzyłem, teraz mam wywalone i po prostu nagrywam. Ale jeżeli się na tym skupisz, to nic nie nagrasz. Jeżeli jednak skupisz się na tym, że po drugiej stronie są ludzie, którzy potrzebują Twojej pomocy, to nagrasz bardzo fajne, wartościowe materiały. Więc skup się na pomaganiu. Ja porównuję to do lekarza, który jest np. kardiologiem. Pomaga ludziom, dzięki jego operacjom ludzie przeżyją choroby serca itd. Ten lekarz ma mnóstwo pacjentów, którzy czekają w poczekalni, ale jednak im nie pomoże, bo wychodząc do pracy zauważył w lustrze, że ma duże uszy, za duży nos albo krzywe zęby. 100 osób, które dzięki niemu mogłyby przeżyć. W Twoim przypadku mogą np. rozwinąć lepszy biznes, ale Ty nie nagrywasz, nie dzielisz się swoją wiedzą, bo wydaje Ci się, że masz krzywe uszy, zęby czy duży nos. To jest niedorzeczne. Jeżeli się skupisz na ludziach, którzy potrzebują Twojej pomocy, przestaniesz się skupiać na tych pierdołach, które w większości w ogóle nie mają żadnego znaczenia. W naszej firmie, jeżeli ktoś się czepia detali i przekażę tę wiadomość: Słuchajcie, zmieńcie to zdjęcie, to wtedy mój wspólnik mi pisze: Tak, bo pewnie przez to się nie sprzedaje. Więc my się nie zajmujemy takimi pierdołami. Chyba że 20 osób nam napisze petycję, że mamy brzydkie zdjęcie albo np. że Skwarek ma wielki nos. To wtedy może bym się zaczął nad tym zastanawiać, jednak nigdy takiej wiadomości nie otrzymaliśmy.

Nauka montażu

Kolejną podpowiedz – warto nauczyć się montować. Ja montowanie już w większości przypadków deleguje, ale np. gdy nagrywam TikToki to je szybko sam montuję na TikToku. Jeżeli montujesz musisz wielokrotnie usłyszeć swój głos i na siebie spoglądać. Jeżeli na początku nie lubisz swojego głosu, nie lubisz tego jak wyglądasz, to jeżeli wykonasz tych ćwiczeń setki, jak ja nagrałem 3 tysiące TikToków, to już po 20 zaczynasz się do siebie przyzwyczajać, a później masz to całkowicie gdzieś. Dlatego jeżeli nauczysz się montować i zamontujesz 100-200 swoich filmików, to myślę, że już tak po 20-30 przestaniesz się tym przejmować i przyzwyczaisz się do tego jak wyglądasz, jak mówisz. Więc trenuj, trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj.

Korzyści z nagrywania

Świetnym ćwiczeniem jest też czwarta kwestia. To ćwiczenie, które najlepiej rozpisać na kartce papieru – jakie są korzyści z tego, że zaczniesz nagrywać. Czyli co z tego będziesz mieć i co tracisz. Gdy to porównasz, myślę, że zrozumiesz, że nie ma sensu się przejmować tym jak wyglądasz na video. Akceptacja na poziomie logicznym ma Ci powiedzieć, że przez to, że się nie nagrywasz, bo nie umiesz przepracować tego w głowie, tracisz ileś tam okazji. Czyli masz jakieś swoje marzenia, np. ja marzyłem o tym, żeby zamieszkać w Hiszpanii. Wyszłoby mi, że przez to, że nie nagrywam, nie mogę osiągnąć swoich marzeń, bo nie robię tego, co powinno się robić, bo marketing video króluje teraz praktycznie w każdym biznesie. Dlatego muszę zadać sobie pytanie, czy jestem w stanie zapłacić ten rachunek? Czy jednak jestem w stanie nagrywać, zaakceptować to, przepracować sobie ten ból, ego, żeby osiągnąć mój cel? Zadaj sobie pytanie, czego się boisz, bo to, czego nie robisz, tak naprawdę stoi na przeszkodzie przed Twoimi marzeniami.

Nagrywanie dla rodziny

Piąte ćwiczenie – nagrywaj na początku dla rodziny. Jeżeli Twoim tym lękiem jest to, żeby pokazać się przed innymi, zacznij od wysyłania filmów rodzinie. Wychodzę z założenia, że jesteśmy na tym świecie bardzo krótko. To są chyba setne sekundy, czyli ogólnie jesteśmy takim muśnięciem. Wchodzimy w to życie i za chwilę odchodzimy z tego świata, więc jesteśmy tu bardzo krótko. Dlatego widzę, że przejmowanie się opinią innych nie ma żadnego sensu, ale wysyłanie tego rodzinie będzie na pewno dobrym treningiem. Możesz też pójść na głęboką wodę, przepracować w głowie, że ogólnie ludzie mają Cię w dupie, mają swoje problemy i swoje sprawy, a jeżeli Cię hejtują, pamiętaj, że każdy negatywny komentarz więcej mówi o komentującym niż o Tobie.

Nagrywanie jest normalne

Szóstą rzeczą, czyli nauczenie mózgu, że nagrywanie jest normalne. Jeżeli zaczniesz przebywać z ludźmi, którzy nagrywają np. stolicę lub pójdziesz na obiad z osobami, które systematycznie nagrywają na Instagrama, to Twój mózg zrozumie, że nagrywanie jest normalne. Jest to coś naturalnego wśród ludzi. Jeżeli nikt z Twoich znajomych nie nagrywa, to boisz się to robić, bo Twój mózg myśli, że jest to nienormalne. Zauważyłem, że w momencie kiedy idę na kolację czy obiad ze znajomymi, przedsiębiorcami, to kiedy wyjmuję telefon i nagrywam co jem, to dla nich jest to takie WOW, obserwujemy mistrza w pracy i od razu sobie myślą: To ja przecież mogę to nagrywać. To nie jest żadna filozofia. Płyniemy jesienią na rejs katamaranem z Karolem Wyszomirski Biohakerem,  następny nasz rejs jest i są jeszcze 1-2 miejsca, więc możesz pisać do mnie na Instagramie, jeżeli chcesz popłynąć z nami na Wyspy Dziewicze na Karaiby. Na tych rejsach, jeżeli ktoś widzi, że my ciągle nagrywamy, to te osoby też się przełamują do nagrywania. Dlatego przebywaj z ludźmi, którzy nagrywają, a wtedy Twój mózg przyjmie, że to jest normalne i naturalne.

Ocena innych osób

Siódma kwestia – ludzie oceniają Cię przeważnie lepiej niż Ty sam siebie. Robiąc nawet takie badania, w których okazywało się, że przeważnie sami siebie gorzej oceniamy niż otoczenie. Ja oczywiście oceniłbym siebie świetnie, bo kocham siebie. Jestem w sobie zakochany, przepracowałem te rzeczy w mojej głowie, ale myślę, że takie badanie przeprowadzone na osobach, które nie pracowały nad swoim mindsetem, by siebie kochać i akceptować, te osoby przeważnie gorzej się oceniają niż ich otoczenie. W moich codziennych podsumowaniach, które piszę na swoim funpage’u na Facebooku (Mirosław Skwarek) od jakichś 363 dni, napisałem kiedyś, że większość tego, co wiesz nie jest prawdziwe. Czyli to, co nam się wydaje, że wiemy, nie jest tak naprawdę prawdziwe. I to jest taki prosty przykład, że jak nagrywasz i masz o sobie negatywną opinię: źle wyglądam, mam duży nos, ludzie zwrócą uwagę na to i na to, to tak naprawdę, realnie ludzie tego nie zauważają. To jest Twoja bańka, w której żyjesz. Większość Twoich myśli nie jest prawdziwych, większość Twojego zdania, oceny rzeczywistości, o Tobie samym jest po prostu skrzywione przez to, że Ty siedzisz w głębi, jesteś w lesie i nie widzisz drzew. Oceniasz siebie przeważnie bardziej negatywnie niż inne osoby, a to, co Ty zauważasz jako jakieś błędy, problemy wizerunkowe, tak naprawdę większość ludzi ma to totalnie w poważaniu.

Przełamanie barier

Więc nagrywaj. Bo to jest tak jak ja wielokrotnie mówiłem, miałem w swojej głowie bariery, by o pewnych rzeczach nie mówić, wstydziłem się tego, że byłem nauczycielem, wstydziłem się tego, że zaczynałem od zawodówki mięsnej, że byłem tumanem. Kiedyś myślałem, że nikt ode mnie nic nie kupi, jak się dowie, że chodziłem cały umazany we krwi, bo jako szesnastolatek pracowałem w zakładach mięsnych i jestem z małego miasta. Miałem różne bariery, ale okazało się, że jak zacząłem o tym mówić, przestałem się w ogóle tego bać. Moja kariera jeszcze bardziej ruszyła do przodu, bo ludzie zrozumieli, że nie jestem idealny i że jestem podobny do nich. Pisali do mnie przed lekarze: Mirku, ja też wychowałem się na wsi i z ojcem wrzucaliśmy gnój. Teraz jestem lekarzem. Kiedyś się tego wstydziłem, a teraz dzięki Tobie, jestem dumny. Wszystkie te ograniczenia, są tak naprawdę tylko w Twojej głowie, one są nieprawdziwe. One nie wpływają na Twoją rzeczywistość negatywnie, a wręcz przeciwnie. Gdy załamiesz większość rzeczy, których się boisz, wystrzelisz jak prawdziwa rakieta.

Nagraj i nie analizuj

Ostatnia strategia, która pojawiła się w mojej głowie to strategia granatu. Spotykam się z różnymi osobami na katamaranie albo w Caple. Są to przedsiębiorcy, multimilionerzy. Calpe stało się miejscem, gdzie się połączyliśmy i się ze sobą spotykamy. Zauważyłem, że osoby, które nie nagrywają na co dzień, gdy nagrają z nami pytają, czy dobrze, czy tak, czy owak. Ja wtedy mówię: To ma być jak granat. Nagraj, rzuć i uciekaj. Czyli nie analizuj, nie zastanawiaj się, nie czytaj komentarzy. Ale czytaj statystyki. To jest jedno z najlepszych rozwiązań. Więc nagraj, rzuć to na głęboką wodę i zobacz, że nic negatywnego się nie stanie. Komentarzy w ogóle nie czytaj, już nie mówiąc o myśleniu o komentarzach. Niedoświadczone osoby czytają komentarze, a bardzo niedoświadczone jeszcze je analizują i myślą, że są prawdziwe. Tak jak mówiłem, negatywne komentarze mówią najwięcej o komentującym, prawdopodobnie nie dotyczą Ciebie.

Skupienie na sukcesach

Po prostu patrz na kasę na koncie, na swoje wyniki, swoich klientów, którzy są stałymi klientami, że masz powracających klientów. Reszta tych błaznów, którzy piszą Ci jakieś rzeczy, ma spieprzone życie. Jak możesz w ogóle szanować opinie gościa, czy kobiety, który siedzi na Facebooku i wypisuje ludziom niemiłe rzeczy? To są ludzie, którzy mają coś zrobione z głową. To toksyczne osoby, które siedzą na kanapie i cały długi weekend wypisują ludziom negatywne rzeczy. Gdyby to była Twoja znajoma, nie kolegowałbyś się z nią nawet godzinę. Więc dlaczego przejmujesz się zdaniem obcych osób? Rzuć granatem, nagraj film, wrzuć. Nie zastanawiaj się. Jeśli masz analizować, czytać te negatywne komentarze i przejmować się tym, to lepiej nagraj jeszcze ze trzy TikToki, a to na pewno zrobi więcej dla Twojego biznesu niż czytanie opinii i przejmowanie się tym.

Wierzę, że te 8 rzeczy pomoże Ci w tym, żeby się przełamać i zaakceptować siebie na video. Jeżeli ten podkast pomógł Ci i w jakiś sposób przekonałem Cię do nagrywania, napisz mi prywatną wiadomość na Instagramie Mirosław Skwarek. Do usłyszenia w kolejnym odcinku. Trzymaj się!


Kolejne, ciekawe artykuły

Zostaw komentarz

Twój komentarz

Twoje imię
Adres strony (opcjonalnie)