Najpierw poczułem fenomenalny zapach. Żona oglądała ubrania, ja nowinki techniczne w jednym ze sklepów i … no właśnie -zaatakowała mnie symfonia zapachów. Wychyliłem się i zobaczyłem MYDLARNIĘ – sklep z ręcznie produkowanym mydłem.
Nie mogliśmy się powstrzymać. Nie dość, że mydła te bosko pachniały to zabijały swoim kolorem. Byłem wściekły, że nie są jadalne 🙂 Jeżeli śmiejesz się teraz ze mnie to pójdź do mydlarni i sprawdź, czy nie zechcesz zjeść tych kolorowych arcydzieł.
Kupiliśmy mydło o zapachu ananasa i cytryny. Już dawno nie marzyłem tak o kąpieli. Zapomniałem o kamerach i laptopach, które wcześniej oglądałem. Byłem w miażdżącym transie. Chciałem poczuć tylko ten aromat pod prysznicem. Pani zapakowała mydło w firmową torebkę a ja byłem już myślami w domu.
Oszalałem, chciałem robić darmowy marketing – NATYCHMIAST!
Gdy ochłonąłem pomyślałem, że tak mi się podoba ten produkt, że chciałbym opowiedzieć o nim swoim znajomym. Kolejna myśl to kupić po kawałku i rozdać wśród rodziny i przyjaciół. Wtedy mnie olśniło! Chciałem osobiście, za własne pieniądze, naganiać klientów do całkowicie obcego mi sklepu.
– Czy nie wydaje Ci się to szalone?
Ludzie wydają setki tysięcy na reklamę, marketing a i tak płaczą w koncie, że ich produkt się nie sprzedaje, a w tym przypadku marketing sam zaczyna się nakręcać.
I wiesz co? Zrozumiałem, że właściciele tego sklepu (i wielu innych sklepów w naszym kraju) nie wykorzystują sytuacji w której klient jest tak zadowolony, że może sam pracować jak Twoja prywatna agencja marketingowa.
Co wystarczyło zrobić żeby napędzić lawinę klientów?
- podzielić mydło na mniejsze kawałki (myślę, że byłby to koszt porównywalny z drukowaniem ulotek)
- zapakować je w formę małych prezentów;
- wręczyć 5 darmowych prezentów i powiedzieć kupującym – jeżeli mydła się państwu spodobają proszę przekazać te małe upominki swoim znajomym i osobom z rodziny. Będę bardzo wdzięczna.
TYLE. Osobiście przyciągnąłbym do tego sklepu 5 klientek i jeszcze opowiedziałbym jaki to fantastyczny sklep. Te moje 5 klientek przyprowadziłoby 25 osób , te 25 może przyprowadzić 125 osób itd.
Mydło ma jednak pewną cechę, która powoduje, że wiele z tych osób zostałoby stałymi klientami.
Tak, wiem, nie w każdej branży ta technika zadziała. Pomyślmy jednak, co możesz rozdawać i prosić aby inni podali to dalej.
Oczywiście musi być to produkt wyjątkowy, który zachwyci grupę osób otrzymujących prezent.
Jeżeli chcesz zobaczyć jak wyglądają te cuda zapraszam tutaj >>
Witaj! Nazywam się Mirosław Skwarek i jestem ekspertem perswazji i marketingu internetowego. Mam na swoim koncie 2 książki m.in. "Perswazja w sprzedaży aukcyjnej" oraz ponad 45 kursów internetowych. Z płatnych kursów skorzystało ponad 11 tysięcy klientów. Więcej przeczytasz w zakładce opinie.
czesc,
Ja prowadze swoja mydlarnie i doskonale wiem co czujesz. My robimy nawet mydelka w ksztalcie tortow i babeczek zachowujac przy tym nasze standardy. Rozdajemy prezenciki i gratisy i przybywa nam nowych klientow. Fajny napisales tekst.
Mirku – to do ciebie bo widze ze stales sie pasjonatem mydel. Zobacz na nasze mydla na kanale youtube – kliknij cosmeticgarden i daj nam znac co myslisz. Opinie osob szczegolnie z Polski (my miescimy sie w USA) bardzo sie dal nas licza.
Pozdrawiam
Jacek
Mirku, zapachy mają to do siebie, że oddziałują bezpośrednio na ośrodkowy układ nerwowy, z pominięciem lewej, logicznej półkuli. Dlatego tak szybko je odczuwamy, błyskawicznie oceniamy i tak silnie działają.
Właściwie to pisząc ten komentarz wpadłem na pomysł co mógłbym dodawać do świadczonych przeze mnie usług. Nie jest to stricte próbka, bo jak wspomniałem świadczę usługi, lecz gadżet reklamowy bardzo mocno nawiązujący do tego co klient zamówił.
Jeden minus próbek jest taki, że ludzie zwykle zachowają je dla siebie. Ja bym tak zrobił, dlaczego mam rozdawać za darmo próbki znajomym, skoro mogę je sam wykorzystać? 🙂
Świetny pomysł,ale to prawda że klient przyprowadzi klienta, mam to w mojej pracy, firma ma zakaz reklamowania swojego produktu, (straszne ograniczenie),bo to zakłady bukmacherskie, ale jak tylko klient wygra dużą kwotę oznajmiam to wszystkim klientom którzy weszli że dziś u nas jest duża wygrana, oczywiście nie mogę mówić kto, ale mogę powiedzieć ile, takie dni są często, więc mamy opinię że w naszym punkcie się wygrywa…a to napędza nowych klientów.
Dziękuję Ewo za praktyczne poparcie tego wpisu. Głęboko wierzę, że dzięki takim wpisom i komentarzom wiele osób pozyska większą ilość klientów i co za tym idzie – większą sprzedaż.
Zgadzam się w pełni, w moim biznesie taka właśnie technika działa, mam produkty, których próbki można rozdać i zachęcam do tego moich współpracowników. A ten artykuł tylko potwierdza, że to jest skuteczne – bardzo dobrze napisane:) Pozdrawiam