Być może czujesz, że wszystkie obowiązki, wiedza, którą posiadasz lub zadania do wykonania powodują pewien paraliż. Masz tyle do zrobienia, że nie wiesz od czego zacząć.
Gdy zaczniesz od zapłacenia rachunków zastanawiasz się czy nie lepiej zrobić w tym czasie promocje w firmie. Gdy zaczynasz pisać email nie czujesz się komfortowo, może lepiej w tym czasie odebrać telefon od klienta bo pracownik nie zrobi tego tak dobrze jak Ty.
Wyobraź sobie, że prowadzisz zespół handlowców. Rano o 7.30 przychodzi do Ciebie totalnie zielony pracownik i nie dość, że przerywa Ci w delektowaniu się aromatyczną, poranną kawą to jeszcze zadaje trudne pytanie:
czy może mi Pan zdradzić 3 najważniejsze techniki perswazji, tak, abym wrócił dzisiaj z segregatorem zamówień? Dałbyś radę? OK, ja powiedziałbym mu tak…
Po pierwsze – ludzie kupują więcej gdy są w dobrym nastroju. Tak działa nasza psychika. Gdy jesteśmy zadowoleni, uśmiechnięci i chce nam się żyć kupujemy więcej. Dobra, ale jak wprowadzić obcą osobę w dobry nastrój? Daj prezent. Jednym z najlepszych podarunków, który możesz ofiarować jest zdrowy i szczery komplement.
Przykładowo: Widzę, że wkłada Pan dużo pracy w to, aby firma działała na tak wysokim poziomie. Jeżeli nie wiesz co powiedzieć zrób to jak Lech Wałęsa. Traktował on każde miejsce jak ściągawkę. Gdy widział zmęczonych robotników mówił do nich. Wiem, że ciężko pracujecie. Przyznasz, że to genialnie prosty sposób.
Pomimo że istnieją naukowo udowodnione zależności pomiędzy ilością produktów a podejmowaniem decyzji o zakupie to Allegro jest tutaj poważnym wyjątkiem. Okazało się, że osoby, które mają zbyt duży wybór wpadają w coś co nazywa się paraliżem decyzyjnym.
Pomyśl, gdy chcesz posłuchać muzyki a masz 1000 albumów w MP3 to po 30 minutach bezowocnych poszukiwań może okazać się, że nic nie wybierzesz lub zaczniesz czytać książkę dając sobie spokój z muzyką. Jak wiesz na Allegro jest tysiące produktów a mimo to klienci rzadko osiągają stan paraliżu.
Co ważniejsze ilość produktów na aukcjach czy w kup teraz wpływa na ilość (koszyk) zakupów robionych przez pojedyncze osoby. Część klientów biorąc pod uwagę koszty przesyłki, lub promocje z tym związane dokupują tańsze lub uzupełniające produkty u tego samego sprzedawcy. Dlatego warto zaakcentować w swoich opisach:
Marketing nie załatwi wszystkiego. Być może zastanawiasz się dlaczego pewne biznesy, które wyznają zasadę zero marketingu wygrywają z tymi, którzy robią świetną robotę? W szkoleniu 3 filary dochodowego biznesu tłumaczę, że aby osiągnąć rentowność musisz zadbać o 3 podstawowe obszary.
Ważny obszar to produkt, który rozwiązuje problem dużej grupy potencjalnych klientów. Jednym z prostych dowodów na to, że ja i wielu marketrów mamy rację jest Allegro. Serwis ten zapewnia coś bardzo cennego – RUCH. Jeżeli o 21.00 wystawisz produkt na sprzedaż o 22.00 możesz mieć już 100 odwiedzających.
Zdarza mi się zadawać pytanie Dlaczego nie kupujemy wszystkiego w internecie? Dlaczego pomimo niższej ceny na Allegro, kupujemy dany produkt w sklepie stacjonarnym? Dzisiaj przy – 18 stopniach wybrałem się do księgarni po książki. Mogłem przecież zamówić je w sieci. Dlaczego tego nie zrobiłem?
Myślę, że z kilku prostych przyczyn. Oczekiwanie na paczkę to także koszt, co prawda psychologiczny, ale ponosi go większa część internetowych klientów. Po drugie, zakupy to także forma rozrywki i błyskawicznego sposobu zaspokojenia naszych potrzeb. Kupujemy głównie na poziomie emocji, a logikę wykorzystujemy do uzasadniania naszych potrzeb.
Tego typu zachowania klientów warto poznać zanim zacznie się jakąkolwiek działalność w internecie lub biznes stacjonarny. W czwartek wyjaśnię Ci bardziej zawiłe zależności i potrzeby, które ujawniają klienci. Zapisz się na darmowe szkolenie >>
Przez prawie dwuletni, intensywny okres wypracowałem pewne techniki sprzedaży infoproduktów. Jak w większości przypadków jest to mieszanka moich testów i doświadczeń z wiedzą, którą zdobyłem od innych.
W najbliższą sobotę postanowiłem podzielić się z Tobą tym, co wiem na temat zarabiania na kursach internetowych. Powiem m.in. jak udało mi się sprzedać jeden tylko produkt w ilości pół tysiąca egzemplarzy. Darmowy webinar odbędzie się w tę sobotę (7 stycznia) o 20.00. Tutaj możesz się zapisać >> Aha, jest tylko 50 miejsc, dlatego musisz się pospieszyć.
Rozpocząłem nowy cykl krótkich (tak przynajmniej planuje) filmów w trakcie których będę pomagał Ci w sprzedaży na Allegro. Jestem przekonany, że masz szansę wygrywać z konkurencją jeżeli zaczniesz stosować przemyślany marketing. Gdy analizuję aukcje moich klientów widzę, że czasami małe zmiany mogą w dużym stopniu wpłynąć pozytywnie na sprzedaż.
W tym nagraniu pokazuję jak w prosty sposób przekształcić nudny początek opisu na zapadający w pamięci nagłówek. Po obejrzeniu zostaw komentarz – każdy jest nagradzany prezentem o wartości 27 złotych.
Dzisiaj chcę rozwiązać problem dużej części osób, które sprzedają za pomocą serwisu Allegro. W jednym zdaniu można określić, że negatywne komentarze (celowo użyłem liczby mnogiej) mają wpływ na wyniki sprzedaży.
Jest co prawda część klientów, którzy kupują tak szybko, że nie mają czasu sprawdzić komentarzy. Dodatkowo serwis Allegro subtelnie ukrył komentarze. Nie zmienia to faktu, że duża część kupujących sprawdza ten element. Często jest jeden z podstawowych kryteriów przy podejmowaniu decyzji. Gdy mamy podobną jakość, podobną cenę, czas wysyłki to czym ma się kierować kupujący?
Co zrobić gdy mam dużo negatywów?
Sposób 1 Umieść w opisie aukcji zrzut ekranu z pozytywnymi komentarzami. Kiedyś testowałem opcje w której pokazałem jeden komentarz neutralny, tak aby przekaz był bardziej wiarygodny. Zasady wpływu społecznego mówią, że powinno to wpłynąć pozytywnie na wiarygodność (przyznałem się do błędu – jestem szczery). Niestety sprzedaż była mniejsza niż w przypadku samych pozytywnych komentarzy w zrzucie ekranu.
Jestem w trakcie czytania książki, która powoduje, że co kilka minut mam minę wystraszonego karpia – chodzi mi o szerokość oczu. Tak naprawdę Kevin Maney w „Coś za coś” daje w niej odpowiedź na podstawowy problem wielu biznesów – szczególnie producentów, czy tworzyć produkt, który ma najwyższą jakość, czy taki który będzie bardziej dostępny?
Domyślam się, że powiesz teraz – jak to, ma być dobry i dostępny. I tutaj jest pies pogrzebany. Wiele biznesów musi zwijać się w potężnymi długami, gdyż ich właściciele idą w tym kierunku. Kierunku, który jest skazany na porażkę. Przykład?