Widzę, jak wiele osób męczy się, kręci w kółko i ciągle szuka nowych rozwiązań. Chcę Ci dziś opowiedzieć, jak ja to widzę, bez owijania w bawełnę i z prostymi przykładami.
Z ogromną radością dzielę się z Tobą tym, co napędza mnie od lat i co, mam nadzieję, zainspiruje również Ciebie: jak w pełni wykorzystać swój potencjał. Wiem, że pieniądze są szalenie ważne, ale dla mnie zawsze najważniejsze było to, by właściwie wykorzystać to, co mam w sobie. Chcę, żebyś i Ty to poczuł.
Często widzę, jak świetne pomysły i marzenia zatrzymuje jeden, potężny hamulec: strach przed porażką. Może myślisz sobie: “Chciałbym to zrobić, ale tak bardzo się boję”, “Co jeśli mi nie wyjdzie?”, “Co inni o mnie pomyślą?”. To naturalne uczucia, ale chcę Ci dziś pokazać, że można ten strach oswoić i, co najważniejsze, zacząć działać mimo niego.
Posłuchaj uważnie, bo to, co zaraz przeczytasz, może zaboleć. Ale wiesz co? Jak nie boli, to nie rośnie! Mamy dzisiaj ( Ty również masz) niesamowite narzędzia, sztuczną inteligencję, która potrafi cuda – wymyśli nam 100 pomysłów na TikToki, napisze teksty, zrobi grafikę. Mamy dostęp do wiedzy, jak nigdy wcześniej. Ale co z tego, skoro większość z nas i tak nic z tym nie zrobi? Prawda?
Wiesz, co jest najśmieszniejsze? Większość ludzi myśli, że dyscyplina to jakiś magiczny składnik, który trzeba znaleźć, kupić albo wyhodować w laboratorium. A prawda jest taka, że dyscyplina to efekt działania, a nie jego przyczyna. To jak z chodzeniem na siłownię – nie staniesz się wysportowany od samego czytania o ćwiczeniach. Musisz zacząć działać!