Wiem, że życie potrafi rzucić wyzwania. Czasem czujesz, że kręcisz się w kółko, masz sprzeczne informacje, nie wiesz, co robić, bo ciągle “coś” się zmienia. Mówię Ci szczerze: to naturalne. Ale co z tym robimy, to już kwestia kluczowa.
Pułapka etatowca w świecie przedsiębiorcy
Często widzę ludzi, którzy wchodzą w świat biznesu z mentalnością etatowca. Chcesz, żeby ktoś ci wszystko podał na tacy? Chcesz żeby cię głaskał po główce, bo “coś ci się należy”? W biznesie nikt niczego ci nie zagwarantuje. Tu nie ma co się obrażać na to, że algorytm TikToka czy Facebooka cię nie wyświetla. One nie powstały po to, żeby “robić wszystkim dobrze”. One mają swoje zasady, a ty musisz je poznać i wykorzystać.
Często widzę, jak świetne pomysły i marzenia zatrzymuje jeden, potężny hamulec: strach przed porażką. Może myślisz sobie: “Chciałbym to zrobić, ale tak bardzo się boję”, “Co jeśli mi nie wyjdzie?”, “Co inni o mnie pomyślą?”. To naturalne uczucia, ale chcę Ci dziś pokazać, że można ten strach oswoić i, co najważniejsze, zacząć działać mimo niego.
Jakiś czas temu poruszyłem temat, który, jak widzę, dotyka wielu z Nas. Mówię o tej wiecznej walce z samym sobą, o tym ciągłym przygotowywaniu się, uczeniu, planowaniu… podczas gdy realne działania stoją w miejscu. Znasz to? Ten głos w głowie, który mówi: “Jeszcze nie teraz”, “Muszę się lepiej przygotować”, “To jeszcze nie jest wystarczająco dobre”? To perfekcjonizm, który zamiast pomagać, staje się potężnym hamulcem.